Forum dyskusyjne | |||||||||
droga na Barbarkę (178) | |||||||||
| |||||||||
Autor | Treść wypowiedzi | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | |||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | Dopiero za górką 200 m przyzwoitej gruntówki, do, mniej więcej 50 m przed dawnym przejazdem kolejowym. | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | |||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | ...kawałek dalej, jak się przyjrzeć. Niczego nie sugeruję. Pytanie: którędy zwykły rowerzysta na zwykłym rowerze ma np. wyprzedzić grupkę pieszych? Odpowiedzi proszę nie przysyłać, bo znam wszystkie. wypowiedź edytowano: 2013-12-19 11:42:50 przez: julo | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | Tak "utwardzano" drogę po budowie gazo, czy wodo - ciągu. Samo nasypanie tłucznia niewiele daje. Zdjęcie ze środka drogi, a poza tym jedzie się wygodnie i bezpiecznie, tak wygodnie i tak bezpiecznie, że gdy trzeba kogoś wyprzedzić - pieszych, rowerzystów, to można się zakopać w piachu.. Po drodze jeszcze zniszczony w 1/3 przepust na potoku, ale kto by się takim drobiazgami przejmował. Na tej i na poprzedniej stronie galeria aktualnych (18.12.13) zdjęć z drogi na Barbarkę. wypowiedź edytowano: 2013-12-18 17:22:21 przez: julo | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | Jeszcze jedno zdjęcie buchtowiska, jakich pełno na drodze. Ciekawe, że w miejscach utwardzonych dziki nie ryją. Jednak droga w tych miejscach zapewne traci swój niepowtarzalny klimat. | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | W jednym z parków narodowych w Afryce jest taka droga (zdjęcie za podróże. onet.pl), w granicach 200 tys miasta w Polsce nie można utwardzić leśnej drogi do takiego stanu??? Mam na myśli nawierzchnię, a nie wylesiony teren. wypowiedź edytowano: 2013-12-19 11:26:06 przez: julo | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2011-04-03 | A co jaśnie pan by chciał asfalćikiem jezdzic a nie po drodze leśnej troszke piasku i przeszkadza i dziurek no ale jak się jezdzi byle czym to przeszkadza a moze jeszcze ałtostrade maja zrobić i sklepy . | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | Ojojoj, odezwał się taki co to byle czym nie jeździ. O skąd to szanowny wie, czym kto jeździ? Teraz poważniej: kto i gdzie mówił, bądź pisał o asfalcie na drodze na Barbarkę, o sklepach i "ałtostradzie"? Na marginesie: mi to błoto nie przeszkadza, ale to nie jest prywatna droga miłośników błota, tylko droga publiczna dla WSZYSTKICH. A co jaśnie pan by chciał asfalćikiem jezdzic a nie po drodze leśnej troszke piasku i przeszkadza i dziurek no ale jak się jezdzi byle czym to przeszkadza a moze jeszcze ałtostrade maja zrobić i sklepy . | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2011-05-16 | A co jaśnie pan by chciał asfalćikiem jezdzic a nie po drodze leśnej troszke piasku i przeszkadza i dziurek no ale jak się jezdzi byle czym to przeszkadza a moze jeszcze ałtostrade maja zrobić i sklepy . Kolego poczytaj najpierw trochę w temacie a potem się wypowiadaj. | ||||||||
miasto: +oRoN+o dołączył: 2007-02-06 | W jednym z parków narodowych w Afryce jest taka droga (zdjęcie za podróże. onet.pl), w granicach 200 tys miasta w Polsce nie można utwardzić leśnej drogi do takiego stanu??? Mam na myśli nawierzchnię, a nie wylesiony teren. co za głupi(tak kompletnie głupi!) wpis. GDybym chciał posłużyć się identycznym przykładem jak twój Julo -to wkleiłbym informacje o drogach wykonanych w Amazonii w miejscu wyciętych lasów....nie sądziłem ,ze stać cię na coś tak .... płytkiego. A tak swoją drogą to te "wilcze doły" na drodze na Barbarkę na jakiej długości się rozciągają i jaki jest ich kąt nachylenia przy wjeździe w ten "wykrot"? I zadam jeszcze pytanie czego się spodziewasz po leśnej drodze?!asfaltu?betonu?tłucznia? ta droga od dziesiątków lat jest własnie taka a nie inna!Jesień i wiosna zmieniają jej oblicze ,ale latem jest zupełnie inna.Korzystasz z okazji żeby udowadniać swoje a włąsciwie "najswojsze" racje.Odnoszę wrażenie ,że każdy ruch w lewo lub w prawo rowerową kierownicą sprawia Ci niesamowity problem skoro tak trudne dla ciebie jest objechanie jednego lub drugiego 5-cio(!!!!!!!) centymetrowego zagłebienia.MOże czas porzucić rower i wybrac jakiś bardziej wygodny środek lokomocji? wypowiedź edytowano: 2013-12-19 22:42:45 przez: yarodh | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | Zaś ten wpis eliminuje jego autora z grona dyskutantów. Nie zamierzam polemizować z zaczepkami i "argumentami" ad personam. Na tym forum nie toleruje się inwektyw. KONIEC. W jednym z parków narodowych w Afryce jest taka droga (zdjęcie za podróże. onet.pl), w granicach 200 tys miasta w Polsce nie można utwardzić leśnej drogi do takiego stanu??? Mam na myśli nawierzchnię, a nie wylesiony teren. co za głupi(tak kompletnie głupi!) wpis. GDybym chciał posłużyć się identycznym przykładem jak twój Julo -to wkleiłbym informacje o drogach wykonanych w Amazonii w miejscu wyciętych lasów....nie sądziłem ,ze stać cię na coś tak .... płytkiego. A tak swoją drogą to te "wilcze doły" na drodze na Barbarkę na jakiej długości się rozciągają i jaki jest ich kąt nachylenia przy wjeździe w ten "wykrot"? I zadam jeszcze pytanie czego się spodziewasz po leśnej drodze?!asfaltu?betonu?tłucznia? ta droga od dziesiątków lat jest własnie taka a nie inna!Jesień i wiosna zmieniają jej oblicze ,ale latem jest zupełnie inna.Korzystasz z okazji żeby udowadniać swoje a włąsciwie "najswojsze" racje.Odnoszę wrażenie ,że każdy ruch w lewo lub w prawo rowerową kierownicą sprawia Ci niesamowity problem skoro tak trudne dla ciebie jest objechanie jednego lub drugiego 5-cio(!!!!!!!) centymetrowego zagłebienia.MOże czas porzucić rower i wybrac jakiś bardziej wygodny środek lokomocji? | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2010-12-29 | co za głupi(tak kompletnie głupi!) wpis. GDybym chciał posłużyć się identycznym przykładem jak twój Julo -to wkleiłbym informacje o drogach wykonanych w Amazonii w miejscu wyciętych lasów.... Yarodh, oprócz tego, że piszesz obraźliwie, to z Twojej "logiki" można wywnioskować, że chcesz przywrócenia stanu pierwotnego. Przywrócenie stanu pierwotnego oznacza porobienie dołów, zasianie trawy, posadzenie drzew i krzewów. Skoro chcesz, żeby tam było tak jak było. Nie rozumiem, dlaczego w ogóle chcesz, żeby ta droga tam była, kiedyś przecież JEJ NIE BYŁO. Rozumiem, że chcesz utrzymania stanu obecnego - czyli drogi zdegradowanej. Ale nie każdy tak chce. SRT nie chce tam autostrady - po prostu chce doprowadzenia jej do stanu przydatności dla każdego pieszego i rowerzysty o każdej porze roku. Likwidacja piachów, dołów i buchtowisk to nie jest żadna wielka ingerencja (na pewno nie większa niż stworzenie tej drogi w środku lasu) natomiast może warto ewentualnie podyskutować o sposobie utwardzenia. | ||||||||
miasto: +oRoN+o dołączył: 2007-02-06 | Trurl - które z moich słów podsunęły ci taki wniosek ,że chcę stanu pierwotnego tego terenu czyli nie chcę drogi-to chyba trochę pokrętne "myślenie",nie uważasz? Jeśli sledzisz wpisy na wszystkich trzech "fromtach" dyskusji to wiedziałbyś o czym pisałem. Nie wiem od ilu lat tam jeździsz i czy wiesz jak ta droga wyglądała np.20 lat temu.To była zwykła leśna droga o bardzo dobrej przyczepności,dopiero ruch samochodowy, motocyklowy i pojazdy LP sprawiły ,że wygląda ona teraz tak jak wygląda - szczególnie pierwszy jej odcinek przy ul.Polnej i krótki odcinek przy torach (po działaniach LP).Według mnie wystarczy wprowadzić zakaz poruszania się po tej drodze poj.mechanicznych i urządzenia ,które pozwolą na egzekwowanie tego w rzeczywistości.Na pewno nie wymaga ona układania 25cm warstwy tłucznia bo to zmieni ją całkowicie ,tymbardziej że po zagęszczęniu ten tłuczeń będzie parametrami porównywalny do betonu (i nie chodzi mi o parametry techniczne).Jeśli zaś ktoś upiera się przy wyrównaniu i utwardzeniu drogi to wymaga tego ewentualnie maksymalnie odcinek o dł.ok.300m i na pewno nie tłuczniem o grubości 25cm.Jeżeli komuś sprawia problem ominięcie kałuży czy wgłębienia 5cm na lesnej drodze to powinien zastanowić się czy wybrał własciwą droge, a nie na siłę ją zmieniać. Argumenty o biegaczach sa już kompletnie absurdalne -bo 100% z nich biega po tej drodze własnie ze względu na jej podłoże-wystarczająco miękkie i przyczepne.Nie twarde z tłucznia niszczące stawy i ścięgna i przyczepy mięsni.Ktoś kto choć trochębiegał wie jaka jest różnica pomiedzy bieganiem po drodze leśnej i twardym jak beton tłuczniu. | ||||||||
dołączył: 2011-06-12 | ja mam mieszane uczucia. nie mam wątpliwości, że wyolbrzymiane jest to jak ciężko przejechać tą drogą rowerem. choć oczywiście w letni suchy okres bywa piaszczyście, po ulewach błotniście. w sumie - jak to w lesie. terenowcy mają trochę racji - jak ktoś jedzie do lasu rowerem miejskim, to musi być przygotowany na to, że będzie mu ciężej niż na rowerze mtb. tylko jakby nie patrzeć, czy tego chcą czy nie, jest to droga dojazdowa na Barbarkę. dlatego chyba jakość należałoby ją uporządkować, doprowadzić do lepszego stanu, tak żeby także weekendowi cykliści bez marudzenia mogli nią przejechać. dalej już nie pojadą ;-) nie jestem tylko przekonany czy trzeba tą drogę tak bardzo przebudowywać jak tą w Lesie Papowskim. no i jeszcze jedno: "W ramach przebudowy powinny zostać uwzględnione miejsca do odpoczynku (ławki, wiaty, stojaki rowerowe) oraz kosze na śmieci." trochę dużo jak na 3 km. kosze na śmieci, kilka ławek - rozumiem że po drodze np dla pieszych. a gdzie te wiaty i stojaki? | ||||||||
dołączył: 2012-10-29 | A tu widzę dalej "wojna". Co niektórym to się w głowach poprzewracało ... W lesie położyć lustro zamiast piachu bo jeszcze jakiś jegomość pobrudzi sobie biały garniturek podczas jazdy swoim żelaznym rumakiem lub też oponki się wybrudzą i wstyd będzie wtedy takim brudnym rowerykiem do kościółka jechać... Jeżdżę rowerem ponad 30 lat a drogi rowerowe asfaltowe 20 lat temu ,to chyba na rubinkowie tylko były . Dziś z upływem latstwierdzam że jazda po mieście po asfalcikach jest ok , ale jak chyba człowiek wjeżdża do lasu to po to żeby jechać po polnych nierównych piaszczystych drogach - kurz błotko i brud jest wtedy na porządku dziennym - przynajmniej tak mi się wydawało ale po przeczytaniu niektórych wypowiedzi to zaczynam w to wątpić ...No cóż o gustach się nie dyskutuje... Pozdrawiam wszystkich , tych co lubią jazdę w terenie i tych którzy uwielbiają autostrady rowerowe zarówno w mieście jak i w lesie . | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2010-12-29 | chyba człowiek wjeżdża do lasu to po to żeby jechać po polnych nierównych piaszczystych drogach - kurz błotko i brud jest wtedy na porządku dziennym - przynajmniej tak mi się wydawało Może i tak Ci się wydawało. Nie każdemu musi. Mi się przyjemniej jeździ po lesie bez kurzu i błota co nie oznacza, że droga musi być wyasfaltowana i szeroka na 5 metrów. Fajna choćby byłaby taka (cytowana wcześniej) DP6.Niemniej jeśli ty lubisz kurz, błotko i brud to nawet jeśli na tej jednej dyskutowanej zlikwidowano by te Twoje atrakcje to przecież nie ma problemu - nadal dróg zapewniających takie atrakcje w okolicach Barbarki jest sporo. | ||||||||
miasto: +oRoN+o dołączył: 2007-02-06 | ja mam mieszane uczucia. no i jeszcze jedno: "W ramach przebudowy powinny zostać uwzględnione miejsca do odpoczynku (ławki, wiaty, stojaki rowerowe) oraz kosze na śmieci." trochę dużo jak na 3 km. kosze na śmieci, kilka ławek - rozumiem że po drodze np dla pieszych. a gdzie te wiaty i stojaki? dodam tylko ,że takie ławki i kosze już tam były -wytrzymały sezon(?) Im wuęcej wypowiedzi czytam ,to odnoszę wrażenie że ludzie którzy są za robią z siebie niesamowite życiowe kaleki albo wygodnickich . Piasek na drodze pojawił się dopiero po rozjechaniu jej przez samochody i cięższy sprzęt LP.Wcześniej tego problemu nie było ,wiem bo jeżdżę tam od ponad 20 lat i jeszcze pamietam w jakim była stanie.Problemem są własnie pojazdy mechaniczne i ich działalność ,podłoże na tej drodze jest wystarczająco twarde i przyczepne aby spokojnie przejechać nią nawet miejskim rowerem.Tym należałoby się zająć ,a nie dosypywaniem 25 cm warstwy tłucznia i walcowaniu go na beton. Dzisiaj rozmawiałem z kolegą "po kole" ,powiedział że popiera wasz pomysł nawet wylania asfaltu na tej drodze -bedzie mógł dojechać na Barbarkę szosówką i postulował o taki sam asfalt na drodze z Rubinkowa do Lubicza -projekt na 2014 | ||||||||
dołączył: 2011-06-12 | dawno mnie na barbarce nie było, porobiłem dziś trochę w jej okolicach - m.in. stawy przysieckie, las piwnicki, las łysomicki, las papowski. ze wszystkich dróg leśnych ta na Barbarkę była zdecydowanie najlepsza. Pomimo opadów w dobrym stanie, w zasadzie poza odcinkiem 300 metrów bardzo w porządku. Poza tym jest bardzo ładna, taka naturalna. Trochę kręci, roślinność jest nieregularna - przeciwieństwo drogi pożarowej w Lesie Papowskim - bardzo komfortowej, prostej niczym od linijki, autostrady w lesie [którą, żeby nie było, bardzo lubię]. ja na tą propozycję głosu nie oddam, bo moim zdaniem przekracza ona zakres prac jakie tam są niezbędne do zrobienia. tak jak słusznie RT walczy o to by miasto było dla ludzi, tak trzeba pamiętać że w lesie ludzie są tylko gośćmi i nasza ingerencja powinna być tylko w niezbędnym zakresie. Gdyby ta droga to była typowa wydma - piaskownica, to może i pomysł by miał sens. Ale droga jest w niezłym stanie ogólnym, a jak na drogi leśne to jest w stanie dobrym. a powoływanie się przez sRT na biegaczy jest delikatnie mówiąc nie w porządku. Bo sporo z nich takiego uszczęśliwiania nie potrzebuje. Podobnie jak sporo rowerzystów, co widać po reakcjach w internecie. wypowiedź edytowano: 2013-12-21 14:50:51 przez: zzzz | ||||||||
dołączył: 2011-10-28 | ...Gdyby ta droga to była typowa wydma - piaskownica, to może i pomysł by miał sens. Ale droga jest w niezłym stanie ogólnym, a jak na drogi leśne to jest w stanie dobrym. a powoływanie się przez sRT na biegaczy jest delikatnie mówiąc nie w porządku. Bo sporo z nich takiego uszczęśliwiania nie potrzebuje. Podobnie jak sporo rowerzystów, co widać po reakcjach w internecie. Olo - bardzo trafnie. Poza tym byłeś, widziałeś - wiesz o czym piszesz. To cenne. Kiedy przeczytałem słowo "piaskownica" od razu skojarzyło mi się to z uszkodzeniem niebieskiego szlaku rowerowego do Bydgoszczy z powodu budowy Motoareny. Ponieważ ta droga stała się nieprzejezdna dla większości rowerzystów, przekierowano szlak na Szosę Bydgoską i powrót na stary przebieg w Przysieku. Uważam, że utwardzenie tej drogi, od Motoareny do Przysieku i zabranie z powrotem niebieskiego szlaku z drogi krajowej byłoby o wiele lepszą inicjatywą społeczną. Chyba już wiecie, że jestem przeciwko utwardzaniu drogi na Barbarkę Napisałem już gdzie indziej: "Wytłumaczcie mi jeszcze, czy ja to wszystko dobrze rozumiem: - projekt zakłada zmianę drogi leśnej w drogę dla rowerów miejskich - cel, to umożliwienie dojazdu rowerem miejskim do Osady Leśnej (ciekawie to brzmi - potencjalna liczba korzystających to osoby na rowerach, którymi nie da się poruszać po drodze leśnej i tylko w okresie 2-3 miesięcy w roku, przy dobrej pogodzie. Wydaje mi się, że to będzie niewielka liczba takich rowerzystów. Więcej osób skorzystałoby z tych pieniędzy np. po porządnym przebudowaniu jednego ze skrzyżowań w mieście. Za asfaltówką do Unisławia też było wiele głosów, a spytam się: ile osób z Torunia było rowerem w Unisławiu? Choć raz w roku. Droga za Wrzosami świeci pustkami. No, ale mamy się czym pochwalić... Z drugiej strony widzę na co dzień, przez cały rok, biegaczy, patyczaków (nordic-walking), niepełnosprawnych na hand-bike'ach czy wreszcie wszystkich tych rowerzystów mających dzięki tej wspaniałej drodze szanse na kontakt z przyrodą tuż u bram miasta. Dla nich będzie to utrata terenu rekreacyjnego. Ta droga to niepowtarzalna okazja do pierwszych prób zjechania z asfaltu dla dzieci. Nie wyobrażam sobie jej zmiany. Może jedynie w 2-3 miejscach dałoby się coś tam delikatnie wyrównać. Istnieje już bita droga na Barbarkę i prowadzi od pętli autobusowej na Wrzosach. Nie ma tam ruchu samochodowego a droga jest płaska jak stół i bez piasku. PS. Chciałbym się dostać rowerem wodnym na Barbarkę. Proponuję budowę kanału wodnego " z rowerowym pozdrowieniem Darek wypowiedź edytowano: 2013-12-21 19:20:10 przez: biodarek | ||||||||
dołączył: 2011-06-12 | ja jeszcze wszystkim, którzy narzekają że na drodze na Barbarkę jest ciężko chcę zadedykować zdjęcie z 11 listopada 2013 r. Byliśmy ze znajomymi w Lubuskiem, w pięknych okolicznościach przyrody Łagowskiego Parku Krajobrazowego. Rowery ciężkie, bo sakwy, namioty, cały ekwipunek trochę waży, a i jak widać drogi nie zawsze najłatwiejsze ;-) Mimo to wszyscy byli radośni i zadowoleni, zarówno kobiety jak i mężczyźni, pełnoletni jak i reprezentanci młodzieży szkolnej, ci na trekkingach na 1,5 calowych oponach i ci na góralach z szerokimi laczkami. płaska równa droga nie dała by tej radości ;-) Łatwo jest zmienić charakter drogi, tylko potem wielu będzie tego żałować. To jednak jest las. Warto to wziąć pod uwagę i może nieco zrewidować swoje pomysły, plany, albo ich zakres. wypowiedź edytowano: 2013-12-21 19:35:22 przez: zzzz | ||||||||
dołączył: 2011-10-28 | ...Kiedy przeczytałem słowo "piaskownica" od razu skojarzyło mi się to z uszkodzeniem niebieskiego szlaku rowerowego do Bydgoszczy z powodu budowy Motoareny. Ponieważ ta droga stała się nieprzejezdna dla większości rowerzystów, przekierowano szlak na Szosę Bydgoską i powrót na stary przebieg w Przysieku. Uważam, że utwardzenie tej drogi, od Motoareny do Przysieku i zabranie z powrotem niebieskiego szlaku z drogi krajowej byłoby o wiele lepszą inicjatywą społeczną. Aaa... i gdyby powrotnie utwardzono ten niebieski szlak za dawnym Polchemem, to rowerzyści z zachodnich części miasta (Fałata, Okrężna) mogliby bezstresowo dojechać na Barbarkę jadąc w kierunku Przysieka i potem skręcając w prawo, w Drogę Przysiecką, dojechać prosto na Barbarkę. OK - w tej chwili, na Drodze Przysieckiej jest piach i nierówno po budowie gazociągu... to może tymi drogami warto się zająć... | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | Pozwolisz, że powtórzę po raz któryś tam. Wniosek SRT to propozycja uporządkowania drogi, o której można dyskutować - o zakresie, o nawierzchni, o wszystkim. Jeszcze raz powtórzę: wszelkie domysły i kategoryczne twierdzenia o próbie asfaltowanie tej drogi nie mają ŻADNYCH podstaw. Zdjęcie z wyprawy piękne, ale nie ma nic wspólnego z rekreacyjną drogą przeznaczoną do codziennej i weekendowej rekreacji. To trochę tak, jakbym wstawił zdjęcie z via ferraty w Dolomitach i zasugerował, że to szlak dla każdego. Zaawansowana turystyka rowerowa, a przejażdżka możliwa dla KAŻDEGO, nawet początkującego rowerzysty to jednak coś innego. Wiem, że niektórzy chcą wysłać tych mniej sprawnych rowerzystów na asfaltówkę i inne drogi. Moje pytanie brzmi: a dlaczego nie mogą korzystać z ul. Barbarka - drogi publicznej, jakby nie było? Co do niebieskiego szlaku, to jego użytkowników jest przypuszczalnie wielokrotnie mniej niż jadących na Barbarkę. Tych pierwszych może być kilkunastu w ciągu dnia (chodzi o weekendy, nie liczę jakichś zorganizowanych wypraw grupowych), tych drugich można liczyć w setki. W pogodne soboty i niedziele przejeżdża przez Barbarkę ok. 600 - 900 rowerzystów (było liczenie). Oczywiście nie mam nic przeciwko uporządkowaniu wspomnianej drogi z dawnym przebiegiem szlaku. O ile dobrze pamiętam to droga przysiecka jest utwardzona czymś asfaltopodobnym od Przysieka w kierunku Barbarki, ale tylko na kawałku, a dalej "piaskownica" - chyba że coś się cóś zmieniło ostatnio. ...Kiedy przeczytałem słowo "piaskownica" od razu skojarzyło mi się to z uszkodzeniem niebieskiego szlaku rowerowego do Bydgoszczy z powodu budowy Motoareny. Ponieważ ta droga stała się nieprzejezdna dla większości rowerzystów, przekierowano szlak na Szosę Bydgoską i powrót na stary przebieg w Przysieku. Uważam, że utwardzenie tej drogi, od Motoareny do Przysieku i zabranie z powrotem niebieskiego szlaku z drogi krajowej byłoby o wiele lepszą inicjatywą społeczną. Aaa... i gdyby powrotnie utwardzono ten niebieski szlak za dawnym Polchemem, to rowerzyści z zachodnich części miasta (Fałata, Okrężna) mogliby bezstresowo dojechać na Barbarkę jadąc w kierunku Przysieka i potem skręcając w prawo, w Drogę Przysiecką, dojechać prosto na Barbarkę. OK - w tej chwili, na Drodze Przysieckiej jest piach i nierówno po budowie gazociągu... to może tymi drogami warto się zająć... | ||||||||
dołączył: 2011-10-28 | Pozwolisz, że powtórzę po raz któryś tam. Wniosek SRT to propozycja uporządkowania drogi, o której można dyskutować - o zakresie, o nawierzchni, o wszystkim. Julo - wybacz, ale jednak jest inaczej - nie mogę dyskutować. O wniosku dowiaduję się gdzieś tam przez internet (bo tutaj już nie zaglądałem od dawna) i co ja mogę zrobić? W jaki sposób mogę wyrazić swój głos w dyskusji? Wniosek już złożony i teraz będzie przebiegał proces weryfikacji, na który nie mam żadnego wpływu. Nie mogę nawet wyrazić swojego, odrębnego zdania. I co mi pozostaje? Głosowanie negatywne? Czyli jak wszystkie dotychczasowe wybory w naszym kraju - będę musiał wybierać mniejsze zło Zdjęcie z wyprawy piękne, ale nie ma nic wspólnego z rekreacyjną drogą przeznaczoną do codziennej i weekendowej rekreacji. To trochę tak, jakbym wstawił zdjęcie z via ferraty w Dolomitach i zasugerował, że to szlak dla każdego. Pisząc jak powyżej, albo wstawiając swoje zdjęcia z linijką, akurat robisz krecią robotę i wprowadzasz podziały pomiędzy rowerzystami To nie wyprawa, ale zwykłe zdjęcie z rekreacyjnej, sobotniej przejażdżki na Barbarkę zrobione 500m od ul. Polnej czyli tuż za miastem. Po co psuć to miejsce? Zaawansowana turystyka rowerowa, a przejażdżka możliwa dla KAŻDEGO, nawet początkującego rowerzysty to jednak coś innego. Wiem, że niektórzy chcą wysłać tych mniej sprawnych rowerzystów na asfaltówkę i inne drogi. Moje pytanie brzmi: a dlaczego nie mogą korzystać z ul. Barbarka - drogi publicznej, jakby nie było? Chyba musimy wrócić do początku i najpierw zdefiniować podstawowe, słownikowe pojęcia, bo widzę, że inaczej rozumiemy "zaawansowana turystyka rowerowa" - stąd pewnie wynika rozbieżność zdań pomiędzy nami. Może to też skutek naszego kontaktu poprzez internet - podejrzewam, że w rozmowie osobistej doszlibyśmy do podobnych stanowisk. W tej chwili, inaczej od Ciebie rozumiem "zaawansowana turystyka rowerowa" i w odniesieniu do drogi na Barbarkę, której rzecz się tyczy, pojęcie to napawa mnie śmiechem Może też warto wrócić do podstaw i sprawdzić czego oczekuje się od drogi leśnej. Choć publicznej. Na obecnej drodze na Barbarkę widuję niepełnosprawnych na hand-bike'ach - uważasz, że niepotrzebnie się męczą i lepiej ich skierować na asfaltówkę? Może jednak to oni dokonali już wcześniej wyboru co do drogi, na której im wygodnie i po prostu głosują swoimi kołami? Co do niebieskiego szlaku, to jego użytkowników jest przypuszczalnie wielokrotnie mniej niż jadących na Barbarkę. Również i tutaj jestem innego zdania, ale mogę zaakceptować Twoje... zwłaszcza z uwzględnieniem słowa "przypuszczalnie" bez urazy Darek wypowiedź edytowano: 2013-12-21 22:43:39 przez: biodarek | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | Darku, sorki, ale nastąpiło nieporozumienie. Co prawda mój wpis wygląda jak odpowiedź na Twój, to zawiera ciut więcej - fragment o "zaawansowanej turystyce rowerowej" dotyczy zdjęcia kol. "zzz" z wypadu w lubuskie. Jesienny widoczek z ul. Barbarki oczywiście nie ma związku z tą "zaawansowaną...", aż tak lekkomyślny nie jestem. Co do szlaku na Bydgoszcz to raczej ja mam rację - nie spotkasz tak kilku setek rowerzystów nawet w pogodną niedzielę. Sporo tam jeździłem i jeżdżę, spotykałem zawsze ledwo parę osób, czasem grupkę "profi" na szosówkach, ale to wszystko. Co do ludzi na hand-bike'ach - nie widziałem, a jeżdżę tą drogą od roku 1971. Nie chcę na siłę kwestionować Twojej informacji, ale wyjaśnij proszę, jak na hand-bike'u przejechać odcinki zryte przez dziki, albo przez kopny piach (lato, susza). Może słabo się orientuję w możliwościach pojazdu i użytkowników, ale jakoś tego sobie nie wyobrażam. Podziałów między rowerzystami nie wprowadzam, te podziały były i są od zawsze. Od razu wyjaśnię, choć to całkiem inny temat. NIE LUBIĘ rowerzystów jeżdżących: po ciemku bez świateł, lewą stroną, po 3 obok siebie na 2 metrowej ddr, nie zwalniających, gdy na leśnej drodze (np. na Barbarkę) są inni ludzie, a miejsca jest mało, zmuszających innych ludzi do uskakiwania z drogi (np. na Barbarkę), w kapturach i piszących esemesa jadących "na czołówkę", itd, itp.... Poza tym. Żyj i daj żyć innym. Niech każdy jeździ gdzie chce i niech nikt nie wysyła tych, czy innych na takie, czy inne drogi. To nie kłóci się z pomysłem poprawienia drogi na Barbarkę. Żeby nie było wątpliwości. Jak chcę sobie pohasać na mtb, to jadę na ścieżki, gdzie nikogo nie ma, jeno wicher i wilków wycie - no prawie. Ale nie mówię, że są to ścieżki, czy drogi dla każdego rowerzysty. To wszystko z mojej strony. Pozdrawiam. | ||||||||
dołączył: 2011-06-12 | Pozwolisz, że powtórzę po raz któryś tam. Wniosek SRT to propozycja uporządkowania drogi, o której można dyskutować - o zakresie, o nawierzchni, o wszystkim. Jeszcze raz powtórzę: wszelkie domysły i kategoryczne twierdzenia o próbie asfaltowanie tej drogi nie mają ŻADNYCH podstaw. Zdjęcie z wyprawy piękne, ale nie ma nic wspólnego z rekreacyjną drogą przeznaczoną do codziennej i weekendowej rekreacji. Wskaż mi gdzie pisałem o asfaltowaniu. Dosyć dobrze obracam się w realiach, mam w zwyczaju zapoznawać się z tematem. Jeżeli droga na Barbarkę stanie się drogą jak pożarówka w lesie Papowskim, to straci ona swój charakter. Wprawdzie będzie to warstwa 25 cm tłucznia a nie asfalt, ale nie będzie już to samo. Dyskutować trzeba, ale przed a nie po fakcie. SRT zglosiło wniosek w którym proponuje przebudowę na drogę o zbliżonych parametrach do Papowskiej. Gdzie tu jest teraz miejsce na dyskusje? Stowarzyszenie jako organizacja społeczna powinno się starać nie dzielić członków środowiska które reprezentuje. I tak jak były tutaj nawoływania do szacunku dla wszystkich, także przykładowych panienek na różowych holenderkach, tak i trzeba uszanować tych którzy lubią teren. A to wbrew pozorom nie jest grupka tych szaleńców na fullach, co zapierniczają niczym Włoszczowska po kamlotach i korzeniach. To także wielu zwykłych rowerzystów. Oczywiście nikt nie odbiera Stowarzyszeniu prawa do zgłoszenia takiej propozycji, agitowania za nią, bo wszystko dzieje się zgodnie z zasadami budżetu obywatelskiego. W dobrym tonie byłoby jednak wcześniej przeprowadzić jakieś konsultacje [o które tak często nawołują - i słusznie - przy okazji licznych miejskich inwestycji]. Teraz jest już po fakcie, mleko się rozlało. PS. Zdjęcie wstawiłem po to, by pokazać że kwestia trudności przejazdu drogą na Barbarkę jest tu mocno wyolbrzymiana. | ||||||||
dołączył: 2011-06-12 | Co do ludzi na hand-bike'ach - nie widziałem, a jeżdżę tą drogą od roku 1971. Nie chcę na siłę kwestionować Twojej informacji, ale wyjaśnij proszę, jak na hand-bike'u przejechać odcinki zryte przez dziki, albo przez kopny piach (lato, susza). Może słabo się orientuję w możliwościach pojazdu i użytkowników, ale jakoś tego sobie nie wyobrażam. Na hand bikeach poruszają się głównie osoby niepełnosprawne. A to zazwyczaj wyjątkowe charaktery i osobowości, także bez obaw ;-) Na zdjęciu torunianin - Leszek Bohl. Jako ciekawostkę dodam, że w lato wraz z Romualdem Koperskim wybierają się na wyprawę na Syberię: http://www.zwinka.pl/955-Handbike_Expedition_Siberia_2014 wypowiedź edytowano: 2013-12-22 03:09:01 przez: zzzz | ||||||||
dołączył: 2011-10-28 | tak jak słusznie RT walczy o to by miasto było dla ludzi, tak trzeba pamiętać że w lesie ludzie są tylko gośćmi i nasza ingerencja powinna być tylko w niezbędnym zakresie. Jeszcze podkreślę ten powyższy cytat. Czasami trzeba coś stracić, aby to docenić. Wiele osób z innych miast zazdrości nam, że mamy pod ręką, w granicach miasta, naturalny kawałek lasu. A my tego nie doceniamy. Tak, ryją tam dziki, ale to jest ich dom, a my jesteśmy w lesie tylko gośćmi. Jeśli będziemy ingerować w ten teren, to w przyszłości będziemy mogli skorzystać z takich okoliczności przyrody tylko w Parkach Narodowych. | ||||||||
miasto: Toruń dołączył: 2007-02-20 | To wspaniale, ale jest to przykład naprawdę ekstremalny, nie zaś powszechna praktyka. Jestem pełen podziwu, bez żartów, niewielu ludzi z podobnymi problemami jest aktywnych w ten sposób. Jednak pokonywanie takich trudności nie jest codziennością. To, co dla pana Leszka jest formą rehabilitacji, pasją, sportem, czymś bardzo ważnym, dla innych, nawet w pełni sprawnych nawet może nie być zrozumiałe. Jedni parają się takimi zajęciami,inni chcą możliwie wygodnie, tak - wygodnie pójść na spacer w miarę równą drogą przez las. Mogą? - mogą. Ścieżka ścieżce nierówna. To tak samo, jak we wspomnianych wcześniej górach. Szlakiem jest droga w Dolinie Kościeliskiej, szlakiem jest via ferrata w Dolomitach. Ale żaden turysta "ferratowy" nie każe robić tego samego rzeszy zwyczajnych "deptaczy szlaków". Nz vf na Cimon della Pala Co do ludzi na hand-bike'ach - nie widziałem, a jeżdżę tą drogą od roku 1971. Nie chcę na siłę kwestionować Twojej informacji, ale wyjaśnij proszę, jak na hand-bike'u przejechać odcinki zryte przez dziki, albo przez kopny piach (lato, susza). Może słabo się orientuję w możliwościach pojazdu i użytkowników, ale jakoś tego sobie nie wyobrażam. Na hand bikeach poruszają się głównie osoby niepełnosprawne. A to zazwyczaj wyjątkowe charaktery i osobowości, także bez obaw ;-) Na zdjęciu torunianin - Leszek Bohl. Jako ciekawostkę dodam, że w lato wraz z Romualdem Koperskim wybierają się na wyprawę na Syberię: http://www.zwinka.pl/955-Handbike_Expedition_Siberia_2014 | ||||||||
miasto: +oRoN+o dołączył: 2007-02-06 | ludzie na handbike'ach na trudnych ścieżkach to coraz częstszy obraz i to na szlakach,na których nie jest łatwo oto jeden z polskich przykładów http://www.youtub.../watch?v=sw6SYAfzhMM albo http://www.youtub.../watch?v=gdhmCUKeDu8 to nie sprzęt i droga ograniczają człowieka: http://www.mtb-ne...test-im-video-album/ wypowiedź edytowano: 2013-12-22 12:39:27 przez: yarodh | ||||||||
Dodaj odpowiedź » | Nowy temat » | |||||||||
|
|
Inne tematy z tego działu: | |||
Temat | Założony | Ostatnia wypowiedź | |
Trasa rowerowa Toruń-Solec Kujawski-Toruń | 2023-08-22 07:38 frodziaczek | 2023-09-28 16:47 samolot | |
WTR(R9) Gdańsk-Toruń-nocleg(i) | 2023-03-30 20:32 koczkodan | 2023-03-30 20:32 koczkodan | |
majówka '23 - rowerem po Europie | 2022-12-01 23:11 grzegg | 2022-12-01 23:11 grzegg | |
Rowerem w polske | 2019-09-27 09:40 manka_1 | 2022-09-11 21:12 pisanieiczytanie | |
przyczepki rowerowe torun | 2012-06-26 18:24 przemek44222 | 2022-08-08 15:20 polinezja | |
Co z droga na Ciechocinek | 2012-03-19 20:01 nextwolf | 2020-08-14 21:42 samolot | |
trasa rowerowa | 2011-08-20 22:11 romet | 2020-01-09 20:14 skator | |
Holendrzy w Toruniu | 2014-10-25 20:02 julo | 2019-10-28 22:48 julo | |
Wspólne wycieczki wokół Torunia | 2019-06-05 16:09 laidback | 2019-06-05 16:09 laidback | |
trasa eurovelo r10 | 2019-05-25 22:59 manka_1 | 2019-05-25 22:59 manka_1 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242