przy końcu drogi rowerowej utwardzono wjazd na teren leśny:

oraz wyprofilowano wjazd z jezdni na ścieżkę:

Skarpa między szosą a chodnikiem i drogą rowerową rozlatuje się. Jest wymywana przez deszcz. Jeszcze ze dwie burze i wszystko spłynie. Wygląda na to, że nie została ustabilizowana. Porasta chwaściorami, a deszcze wymyły głębokie na kilkadziesiąt cm szerokie bruzdy.

Jeśli podobnie solidnie formowano nasypy przed wiaduktami koło Lubicza to autostrada wiosną spłynie na łąkę. Na zdjęciu: wyżłobione przez wodę dziury w skarpie przy z. Chełmińskiej.

Jeszcze jeden obrazek niszczejącej skarpy. Bez komentarza.

Skarpa naprawiona!

Powiatowy Zarząd Dróg w Toruniu ogłosił przetarg na budowę drogi rowerowej do Unisławia czyli kontynuację drogi rowerowej wybudowanej w tym roku do granicy Torunia wzdłuż Szosy Chełmińskiej: http://bip.powiattorunski.pl/index.php?strona=2358

oczywiście sprawie będziemy się przyglądać

Ja się ostatnio przyjrzałem i zobaczyłem że skarpa znów się obsunęła i piach jest na chodniku. Rozwiązanie problemu jest niezwykle proste, a ubijać można w nieskończoność..

Niestety, skarpa po jednym deszczu trwającym pół godziny znowu "zjeżdża" na chodnik. Jest ok 10 nowych bruzd głębokich na 15 - 20 cm.

nowe dziury w skarpie na Chełmińskiej

znowu się sypie...

Przy 3 wiatach przystankowych na Szosie Chełmińskiej zamontowano wczoraj (12.01) żółte barierki odgradzające od drogi rowerowej. Niektórym oczekującym na autobus służą jako oparcie, przy czym stoją tradycyjnie od strony DR z nogami daleko wysuniętymi w kierunku nadjeżdżających rowerzystów. Ciekawe kiedy się nauczą, że trzeba stać po drugiej stronie barierki.

Niestety, skarpa przy Sz. Chełmińskiej niszczeje nadal. Poczekajmy do większych opadów. Jak ziemia nasiąknie skarpa zjedzie.

Zdjęcia z 12.01. Wysłałem sygnał do B.O.P.D. w MZD. Chyba lepiej teraz naprawić zamiast czekać, aż się całkiem rozleci. Część poprzednich napraw "trzyma" ale te największe dziury "rosną".

Przy tej studzience niedługo zjedzie cały grunt.

niedziela 8 lipca 2012 - bez komentarza

Julo - wydaję mi się, że trochę przesadzasz jednak - po takiej solidnej ulewie jaka była w nocy to taka ilość piachu na Chełmińskiej, jak i odrobina na Polnej to chyba nie jest jakiś duży problem wart zdjęcia

Nie wiem Asiu, czy ten piach wart jest zdjęcia, bo go tam nie powinno być. Zatem masz rację, nie jest wart zdjęcia. Może się mylę, jednak uważam, ze nie po to leje się asfalt, żeby jeździć po piachu. Nie wiem też, czy kiedyś wpadłaś w poślizg na czymś takim. Nie polecam. Dla osłody fotka z Polnej, z miejsca po którym jechałaś niedawno. Jeśli 5 cm warstwa piasku na przejeździe jest OK, jeśli 30 metrowe odcinki zasypane piachem tez są OK, to wymiękam.

Na Chełmińskiej kawałek dalej taka niespodzianka. Piach, ziemia, kamienie, szkło. Mało?

"Droga dla rowerów", jak sama nazwa wskazuje służy do...jazdy skuterem. Od czasu do czasu spotykam na DDR na Chełmińskiej skuterzystów (także na Bydgoskiej). Ewentualnym miłośnikom silniczków przypominam, że nawet rower z doczepnym silnikiem jest traktowany jako motorower i nie może korzystać z drogi dla rowerów.

Tak bym widział kącik wypoczynkowo - informacyjny na granicy miejskiej drogi rowerowej i powiatowej (w kierunku Unisławia). W tle widać "skuterzystę", który regularnie jeździ po drodze rowerowej. To ten sam gość, co na poprzednim zdjęciu.

czy przypadkiem nie jest tak, ze motorowery moga poruszac sie po drogach rowerowych? nie wiem co mowia obecne przepisy, ale jak 15 lat temu zdawalem na karte rowerowa to pamietam, ze ruch motorowerow byl dopuszczony na sciezkach row.

NIE MOGĄ? Tę kwestię omawiano na spotkaniu Zespołu ds Komunikacji Rowerowej i pan aspirant Insadowski z "drogówki" wyraźnie podkreślił, że żadne pojazdy silnikowe nie mogą korzystać z drogi dla rowerów, także motorowery, skutery i rowery z silnikiem doczepnym. Te ostatnie zostały zakwalifikowane do motorowerów. Zatem po DDR WYŁĄCZNIE ROWERY!

Tego nie wiem. Trzeba pogrzebać w odnośnych przepisach , albo zapytać w "drogówce". Według PORD rower to "napędzany siła mięśni pojazd o szerokości do 90 cm.Może on być wyposażony w silnik elektryczny zasilany napięciem nie wyższym niż 48 V i o mocy do 250 W rozpędzający pojazd maksymalnie do prędkości 25 km/godz." Zatem różne informacje na różnych forach mówiące o dopuszczonych w rowerach silnikach spalinowych poniżej 50 ccm i podobne NIE SĄ AKTUALNE! Tzn. można mieć taki silnik, ale jeździć tylko po zwykłej jezdni, nie po DDR.

odrzadzam pytania się policjantów odnośnie przepisów dotyczacych rowerzystów: jeden może je znać, a drugi niekoniecznie. aby mieć pewnym odnośnie przepisów trzeba je po prostu dobrze poznać samemu.

dla przypomnienia definicja roweru:

"art 2 Prawa o ruchu drogowym

47) rower — pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;"

oraz definicja drogi rowerowej:

"art 2 Prawa o ruchu drogowym

5) droga dla rowerów — drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;"

po drodze rowerowej może i powinien poruszać się rower elektryczny jednak nie może się poruszać skuter, który jest z definicji motorowerem:

"art 2 Prawa o ruchu drogowym

46) motorower — pojazd jednośladowy lub dwuśladowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;"

Uwaga na niespodziankę pozostawioną przez ekipę od jakichś kabli. Wycieli dziurę akurat na DDR na Sz. Chełmińskiej (za Jelenią). Czy nie można było zrobić tej studzienki obok - na trawniku lub chodniku z kostki? Dziura wylazła spod śniegu i pewnie minie sporo czasu nim ktoś porządnie położy wokół niej asfalt.

to telefoniarze ;p
umiejscowić faktycznie mogli lepiej,ale to błąd na etapie projektowania ;/
poczekajmy aż sie zrobi ciepło,powinni to "wykończyć" tak,aby nie przeszkadzala ta studnia za bardzo

Między innymi po to stosuje się na chodnikach kostkę, którą można łatwo zdjąc i ułożyć, aby umożliwić montaż różnych studzienek i innych urządzeń w poziomie np. chodnika. Błąd projektowy, czyli zwykła bezmyślność.

Ciepło się już zrobiło, a zresztą co mnie obchodzi czy ciepło, czy zimno - DZIURA jest i pułapka, jak była tak jest nadal.