Na Pawiej namalowano P-11, a na ul. Barbarka pojawił się zakaz ruchu "nie dotyczy ALP i rowerów".

Dzisiaj skoczyliśmy na Barbarkę. Ruch duży. Na Barbarce dużo rowerów, niestety samochodów jeszcze więcej. Gdyby mogli, wjechaliby do stawu. W drodze powrotnej przez chwilę liczyłem rowerzystów. Na odcinku od Pawiej do wylotu Św. Józefa było 35 osób na rowerach. Fotka sprzed Szkoły Leśnej.

fotka z parkingu na terenie Szkoły...

...a na polanie przed parkingiem samochodowym jakieś bydlę pozbyło się cementu, czy betonu. Barbarka ginie!

Niemiła niespodzianka na trasie od Polnej do Barbarki i z Barbarki do Przysieka- morze piachu

albo jeździł tędy czołg albo jest to nowatorska metoda łatania dziur

Zdjęcie poniżej to komentarz do Ustawy o lasach

Art. 29. ust. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach,

Ust. 2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1, na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych.

do kompletu – właściwy przepis kodeksu wykroczeń:

Art. 161. Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nie należącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nie przeznaczonym, podlega karze grzywny.

...taki żart

Kierowcy pochowali samochody w lesie żeby ich nie było widać...

drugi żart barbarkowy
"...postój na drogach leśnych (...) dozwolony jest wyłącznie w miejscach oznakowanych"

A tablice rejestracyjne - CTR, CTR, CTR...

Uprzejmie donoszę, że ul. Pawia od strony miasta została zamknięta dla ruchu pojazdów silnikowych o czym informuje stosowny znak. jednocześnie przypominam, że zakaz ten nie obejmuje rowerów. Wynika to jednoznacznie z tekstu Ustawy o lasach:

Ustawa o lasach z 28 września 1991 roku mówi: Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest tylko drogami publicznymi. Natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
Postój pojazdów na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych.

Hm, czy ulica Pawia to jednak nie jest normalna miejska droga publiczna, a nie "leśna"?
Wtedy "nie dotyczy ALP" znaczyłoby "dotyczy rowerów"

A tak poza tym, taka tabliczka to chyba w ogóle nie jest znak drogowy?

Jaka by formalnie nie była, to biegnie przez las. Niestety, z żalem trzeba to odnotować, że ów znak zlikwidowano po 3 dniach. Dlaczego z żalem? Bo z leśnych dróg należy wyeliminować indywidualny ruch samochodowy i motocyklowy (o quadach nie wspominając), zwłaszcza z tych leżących w granicach miasta. Ulica Pawia prowadzi do jednej, podkreślam JEDNEJ ludzkiej siedziby i tylko mieszkańcy tego zabudowania powinni mieć możliwość dojazdu samochodem. Nie ma żadnego powodu, żeby inne samochody tędy jeździły.

Jakiś "łoś" wysypał miałki piach na drodze na Barbarkę - ul. Barbarka od polnej do rozwidlenia za Fortem VII. Rowerzystę czeka slalom gigant albo grzebanie się w piachu.

Fotka za zakrętem.

To po to by jeździło się lepiej...zmotoryzowanym! Na tej drodze zawsze jakieś cuda tego typu się dzieją!

pewnie nie było gdzie wyrzucić śniegu ze sprzątania dróg i chodników

o ile kilka dni temu, jak jechałem na Barbarkę od strony Polnej, to dało się przejechać bokiem (były wyjeżdżone przez rowery "pobocza") - to dzisiaj szlag mnie trafił.

Zostały dosypane nowe hałdy piachu, specjalnie na skraju - w miejscach, w których przejeżdżały rowery. Celowe, złośliwe działanie jakiegoś zrytego bereta.

Zasypany jest cały odcinek od Polnej aż do rozdroża na północ od Fortu VII. Mniejsze ilości piachu są jeszcze sypnięte po drodze do byłego przejazdu kolejowego.

Moja koncepcja jest taka, że pomysłowy miejscowy leśnik dogadał się z gazownikami, którzy po wykopkach nie mieli co zrobić z piachem. Raczej nie posypali sobie tak sami z siebie.

Pierwsza akcja tego typu w okolicy była ponad rok temu tu.

Druga - tu.

Ośmielony powodzeniem teraz poszedł na całość i zasypał szlak rowerowy. Byłem zbyt wkurzony, żeby robić fotki oznaczeń rowerowych na tle hałd piachu. Teraz już nawet nie tylko do rowerowych, ale nawet do pieszych spacerów się toto nie nadaje - powstał szlak, ale dla quadów i motocykli crossowych.

Jako że SRT złożyło wniosek do budżetu partycypacyjnego dotyczący drogi na Barbarkę ośmielam się zaprezentować kilka zdjęć wykonanych dzisiaj 18 grudnia wczesnym popołudniem, trzy dni po 1 godzinnym deszczyku (w niedzielę wieczorem padało) Najpierw reprezentacyjny wjazd na promenadę z ul. Polnej.

Utwardzanie nawierzchni sposobem "gospodarczym'

Jedna z dziesiątek dziur, pardon 'obniżeń nawierzchni" o przeciętnej głębokości 5 cm. Cóż to jest dla prawdziwego cyklisty. Po deszczu na odcinku 200 m robi się archipelag.

Kolejne tendencyjne zdjęcie sąsiedniej dziury. Tu dodam, że rozmiary poziome zmieniają się w zależności od wielkości opadów.

Do rozwidlenia dróg mamy na CAŁEJ szerokości przyzwoitą i dość twardą, równą nawierzchnię gruntową, rzekłbym "klimatyczną".

Za rozwidleniem miły podjazd w prawo, szczególnie atrakcyjny w okresie suszy dla mijających się rowerzystów. Znakomicie sprawują się tu rowery typu "AFRIKA KORPS"

Po podjeździe miły odcinek prostej, którym dojedziemy do....

...wspaniałego buchtowiska. No, ale jak safari, to safari.

Na całej szerokości drogi możemy sprawdzić swoje umiejętności kolarskie.

Zbliżenie fajnej dziury zajmującej w całości połowę szerokości drogi. Głębokość jakieś 12 - 15 cm. Najfajniej wjechać w to całym pędem, a jest z górki.