witam

ostatnimi czasy nie pojawiało się zbyt wiele informacji na www. związane to było m.in. z przenosinami strony na inny serwer. (w ostatni weekend nie działał nasz stowarzyszeniowy mejl, jeśli ktoś pisał do nas proszę o powtórne wysłanie mejla, a w razie jakiś problemów z funkcjonowaniem strony proszę o info zwrotne)

strona już przeniesiona, więc powoli wszystko wróci do normy. jest o czym pisać m.in.: ukończono Mickiewicza, trzeba będzie zrobić relacje, skończono fragment Bydgoskiej, są "rowerowe plany" na rok 2009. o

sRT "dorobiło się" siedziby na Bydgoskim Przedmieściu, już jest prawie umeblowana, po świętach będzie można nas odwiedzić i porozmawiać. szczególnie zapraszamy wszystkich chętnych wstąpieniem do stowarzyszenia.

pogoda zrobiła się iście wiosenna, rowerzystów na ulicach pełno, a w sklepach rowerowych tłok. i bardzo dobrze.

k

No to wszystko niby idzie pomału do przodu, ale...ukończono Mickiewicza i starym zwyczajem zabrakło znaków pionowych - są od ronda, a między Pl. Artylerii a rondem NIMA NIC!!! Za to doznakowano Ugory, pojawiły się nowe "rowerki" i znaki pionowe. Jednak tambylcy nadal udają, że DR to ich parkingi. Na Żółkiewskiego skorygowano oznakowanie do statusu "drogi pieszo-rowerowej" wymazując tę nieszczęsną linię i zmieniając znaki pionowe. Na Czerwonej Drodze (Multikino) taka linia jest KONIECZNA, bo kostka czerwona (hłe, hłe) straciła już całkiem kolor i nie da się odróżnić co jest co. Co do planów - am nadzieję, że w tym roku oznakowanie POZIOME zostanie WRESZCIE zrobione jak należy!

....jeszcze ja. Najbardziej brak "rowerków" P-23 i "przejazdów" P-11. No i jeszcze te hałdy piachu, i wszechobecne szkło. Chociaż tu i ówdzie już zamiecione. Chyba zacznę jeździć z miotłą.

bardzo dobrze, że na Mickiewicza oznakowanie jest "ubogie". przynajmniej jadąc od strony Wałów, czyli najbardziej sensownej relacji nie musze się martwić jak na nią wjechać i jadę ulicą. sprawdzone, daje radę, choć trochę wąsko. jednak spieszący się kierwocy mogą przy wsyprzedzaniu skorzystać z brukowanego ścieku

poza tym to nie temat o Mickiewicza tylko o sprawach organizacyjnych