Przy jeździe solo trzeba dodać 100% pewności co do obecności uczestników hihi! Coś w tym musi być, że przy tylu rowerzystach na drogach większość woli jeździć samemu. Warto było spróbować.

Na rower pogaoda jest zawsze dobra lub bardzo dobra

sawer, nie wszyscy rowerzyści wyznają taką zasadę, a podejrzewam, że większość np. na zimę chowa rower i rzadko na niego wtedy wsiada, a przecież jeśli nie ma za dużo śniegu ani trzaskającego mrozu, to aż miło sobie popedałować po białych drogach.

Białe drogi? Mróz? Kiedy to było? Nie wiem jakie są szanse na zmiany klimatyczne (ochłodzenie klimatu), ale nie pamiętam za dobrze zimy, która uniemożliwiałaby jazdę na czas dłuższy niż tydzień, może dwa (poza niesamowicie zimnym styczniem i lutym jakieś 2-3 lata temu) i chyba nam już to nie grozi! Jako osoba jeżdżąca na rowerze nie mam nic przeciwko, jako osoba pamiętająca klimat "15 stopni śniegu i mrozu po kolana" trochę żałuję.....

Witam.
Nie chcialem zbytnio zakladac nowego tematu wiec postanowilem odświeżyć ten tutaj. Mimo aury za oknem niezbyt przekonywujacej do szaleństw i z racji tego, iz udalo mi sie wreszcie zlozyc rowerek wpadlem na pomysl by sprobowac jeszcze raz zmotywowac odwiedzajacych to forum bikerow
Nie znam za bardzo tras i sciezek oraz tym bardziej okolic torunia, jak na razie wyjezdzam w ciemno i trace wiecej sil na wymyslanie gdzie pojechac oraz by zapamietac droge powrotna niz cieszyc sie z samej jazdy hehe. Akurat dzisiaj i jutro mam day off od mojej pracy wiec czekam na jakies propozycje wspolnego wyjazdu na jutrzejszy dzien/popoludnie. Bez jakis szczegolnych szalenstw, ot przejazdzka by sie zaklimatyzowac w nowym towarzystwie hihi z uwzglednieniem mojego single speed'owego pojazdu.
Pozdrawiam i zapraszam k

Witam
Prognozy na jutro są optymistyczne, więc jade jutro moją standardową trasą: Barbarka-Piwnice-Lulkowo-Ugory, tempo w miarę możliwości, bez szału. Jeżeli masz ochotę się przejechać będę przy NETTO na Polnej o 17.00 (praca nie pozwala wcześniej). Czarno-srebrny BIO BIKE to mój znak rozpoznawczy. Daj znać na forum czy będziesz.

hej hej,
dziekuje za odzew.Pogoda za oknem swietna. Pojawilo sie tylko malenkie 'ale' mianowicie mam problem z napinaczem lancucha a konkretnie sprezyna napinacza. Mysle jednak ze cos zaradze na ten patent i pojawie sie na miejscu rozpoczecie twojej trasy. Zatem do zobaczenia k

Jak się okazało chcieć to móc. Ja do czasu aż pogoda nie będzie zupełnie jesienna jeżdżę. Czekam na sygnał potencjalnych chętnych.