Członkowi "Toruńskiej Grupy Fotograficznej" skradziono z piwnicy dwa czerwone Unibike Mission
foto:
http://img86.imageshack.us/img86/9440/besk...tl4.jpg
foto + ogłoszenie:
http://img223.imageshack.us/img223/5884/kjkjxm8.jpg
za pomoc w znalezieniu sprzętu i złapaniu złodzieja nagroda finansowa.
Pilnujcie swoich sprzętów..

Życzę powodzenia w odnalezieniu rowerów, ale muszę skomentować to smutne wydarzenie. Sprawą moich dwóch rowerów, także skradzionych z piwnicy (2 włamania), także zajęła się policja. Za każdym razem po miesiącu przyszło pisemko :"z powodu nieodnalezienia sprawcy i niskiej szkodliwości społecznej czynu postępowanie umorzono". Oby w tym przypadku było inaczej.

Coś na Jakubskim źle się dzieje. Całkiem niedawno też na Antczaka blok nr 26 kumplowi też okradli piwnicę z rowerów. Niestety chyba jedyny w miare pewny sposób to trzymanie bicykli w domu :J

Mnie kradzież spotkała kilka razy.
Pierwszy skradziony rower odzyskałem przez przypadek.
Ten sam rower później mi ukradli, bo stał niezabezpieczony. Nawet brałem udział wraz z policją w pościgu, ale przepadł jak kamfora.
Po raz trzeci skradziono mi dwa rowery z piwnicy.
Po dwu latach dostałem z policji info,że coś podobnego znaleźli, ale zgadzały się tylko poczatkowe cyfry numeru serii.
Zastanawiam sie czy są już jakieś skuteczne sposoby na utrudnienie zycia zlodziejom.
Jak na razie ,mój obecny rower obfotografowałem w ogole i w szczególe. Zrobiłem kilkadziesiąt zdjęć.
Dobre by było mieć wbudowany w rower chip namierzany przez sieć komorkową. Podobno cos takiego juz jest stosowane, ale gdzies czytałem ,że jest to drogie rozwiazanie.
A jakie Wy macie pomysły na przeciwdzialanie kradzieżom?

Trzymam rower w domu, proste a poza tym nigdzie nie zostawiam go bez opieki. raz mi z poczty zwineli i wiecej juz tego bledu nie popelniam.

Ja też trzymam rowery w mieszkaniu. Dwa straciłem z piwnicy (na pewno była obserwowana - 13 piwnic w jedną noc i kradziono tylko rowery) i więcej nie mam zamiaru. Poza tym zrobiłem "karty rowerowe" tzn. zdjęcie + wykaz części z numerami (gdzie są) i nazwami producenta (marką). A na zewnątrz używam U-locka,"kajdanek" i "kabla". Poza tym zmieniłem śruby z dźwignią (mocowanie siodła i kół) na zwykłe z nakrętką i zakręciłem "na amen". To mi nie zabiorą roweru zostawiając tylko koło. To dotyczy rowerów używanych codziennie. Co do "sportówki" - góral, to nie jeżdżę nią na miasto, więc nigdzie nie zostawiam.

Ja 'pozbyłem się' już dwóch rowerów - jeden przypięty do kaloryfera na 2gim piętrze na klatce w bloku (pozdrawiam sąsiadów) :J
- drugi na starówce z kołami spiętymi ulokiem (nie było do czego przypiąć) - straciłem rower z oczu na jakieś 2 minuty... biegając przez następne pół godziny po mieście nie zobaczyłem żadnego sympatycznego kolegi z moim rowerem na plecach...
Teraz zapinam ulokiem, ZAWSZE do czegoś konkretnego ZAWSZE biorę ze sobą licznik i lampkę, staram się ustawić rower w polu widzenia kamer, jeżeli to tylko możliwe. Jak zostawiam go na dłużej (np kino) biorę ze sobą siodło, staram się pogadać ze stróżem, sprzedawcą czy lokalnym żulem zostawiając rower... i mam nadzieję, ze to wystarczy...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...da.html

w tym wypadku złodziej się nie popisał

30.05.2010 (niedziela) skradziono rower Jubilat 2 sprzed basenu elanowskiego.
Charakterystyczne elementy to zestaw naklejek - odblasków, naklejka "Miasta dla rowerów". Naklejki te dość ciężko schodzą, więc wrazie odrywania mógł zostać ślad.

Jakby ktoś zauważył gdzieś taki proszę o info

Większe zdjęcie: http://img691.imageshack.us/img691/5224/ds...03j.jpg

(zdjęcie zrobione dzień wcześniej na masie...)

Będę się rozglądał.