Skradziono mi rower. Kross Hexagon V3, czerwony taki jak na zdjęciu, ze szczegółów nie zgadzają się tylko pedały - miałem wymienione Na srebrne a są czarne. Rower skradziono poprzez przecięcie łańcucha zabezpieczającego sprzed budynku IV LO w Toruniu (Warszawska 1/5). Znaki szczególne - lekko obtarta kierownica - miejsca obtarć mają kolor rdzy, niemal łyse opony (miałem kupić nowe na wiosnę), Jedna z dętek klejona kropelką, obie dopiero po wymianie, jedna z nich ma złotawy wentyl (tylna). Prawdopodobnie jedyny taki rower w Toruniu i okolicach, bo jedyny taki był w sklepie.

Oto link do strony:
http://lublin.olx.pl/rower-gorski-kross-hexagon-v3 -iid-146734971

Jeśli ktoś zobaczyłby taki rower jak na zdjęciu w Toruniu lub jego okolicach, nawet tych dalszych, proszę o kontakt:

e-mail: adamus4567@wp.pl
telefon: +48512562757
GG: 31058677

Czekam na każdą informację...
Adam Górniak

Cześć. Zgłosiłeś na policję? Im prędzej, tym lepiej. Rower może gdzieś "wypłynąć". jeśli nie wyjechał z miasta, to jutro wczesnym rankiem może się pojawić na targowisku na Chełmińskiej. Będziemy obserwować w mieście. Ja trafiłem np. na fotelik z mojego roweru przy jednym supermarkecie, (niestety bez roweru), a skradziony o godz. 10 rower żony wypłynął o godz. 15 na Masie Krytycznej. Swoją drogą,podobno i linki i łańcuchy są łatwiejsze do przecięcia od U-locków.
Pozdrawiam. Były właściciel 4 skradzionych rowerów, w tym 1 odzyskanego.

Witam. Nie jest to jedyny taki rower w Toruniu. Jestem posiadaczem dokładnie takiego samego.

mam nadzieję, że rower się odnajdzie jednak przy tej smutnej okazji przypominam, że tylko dobre zapięcie zmniejsza ryzyko kradzieży roweru. jeśli zapięcie jest słabe w naszych warunkach zachęcamy - niestety - złodziei do działania. dlatego warto zainwestować w porządne zapięcie, powinno trochę posłużyć.

Ciekaw jestem czym Kolega przypiął rower? Warto w ogóle zostawiać taki rower w mieście? Polecam zaopatrzyć się w osobny rower, który można wszędzie zostawić :-)

btw. pod czwórką jakaś plaga, Zginęły do tej pory 3 rowery spod szkoły.

A nie ma tam jakiejś kamery? Swoją drogą ponownie trzeba zadać pytanie - czym koleżanki i koledzy przypinają rowery? Drugie pytanie - co robią panie (panowie) w portierni? Jak widzę czym ludzie przypinają rowery, to nie wiem, czy się śmiać czy płakać. Niektóre zapięcia warte są tyle co sznurek do latawca.

UWAGA, UWAGA! Wczoraj w biały dzień skradziono "górala" sprzed Sztuk Pięknych na Sienkiewicza (przecięta linka). Na Bielanach kręcą się 10- 12 latkowie i robią zdjęcia komórkami rowerom zaparkowanym przy wejściu, sprawdzają też zapięcia. Prawdopodobnie starsi "koledzy" przychodzą potem z nożycami. Portierka z CHEMII dwa razy przeganiała gówniarzy sprzed Wydziału. Nowy parking rowerowy przy Chemii jeszcze nie jest czynny. Prawdopodobnie będzie zamykany na ustrojstwo z klawiaturką, żeby nie trzeba było ganiać po klucz.

Tak, zgłosiłem dawno, widziałem nawet monitoring - chcieli ukraść inny rower, ale za długo się męczyli z zabezpieczeniem, w moim też się troszkę męczyli, ale krócej Nie widać twarzy, bo kaptury itd. Na oko 14 lat, może ciut więcej, ale pewnie z Jakubskiego, gdzie mieszkam, bo to normalka . Rower jest raczej nie do odzyskania. A lepszego roweru mieć nie będę, nawet jeśli będzie miał milion bajerów i ileś razy droższy. Kurczę, no, taki rower... No ale nic, daleko do szkoły nie mam, jakoś przeboleję i żyć będę dalej

Tak, monitoring jest, ale ja widziałem na nim tylko koło od roweru kolegi, mojego roweru nie widać. Sekretariat pilnuje drugiej strony parkingu rowerowego. A w dyżurce przecież nie zawsze ktoś jest. Trudno... Zginął i raczej się nie znajdzie. Tutaj może się zdarzyć tylko cud, Opatrzność Boska to jedyna nadzieja

Zatem zapewne wiesz, jaki jest ekstra Przynajmniej jak dla mnie

Pogadam o tym z rodzicami, dam cynk gościowi od mojej sprawy. Może coś to pomoże

Masz rację, a poprzednie dwa wynieśli podobno naraz.

Moje zapięcie było dosyć solidne, a ten U-Lock miałem kupić pod koniec listopada, bo musiałem zebrać kasę Ale cóż, teraz na co inne się przeznaczy...

adamus4567: mam nadzieję, że kradzież nie spowoduje tego, iż definitywnie przestaniesz jeździć rowerem. może w przyszłym roku sprawisz sobie nowy, zadbaj jednak o jego lepsze zabezpieczenie. naprawdę nie ma co przypinać rowerów na dziadowskie linki - pamiętajcie o tym.

Jak będą pieniądze - na pewno kupię nowy. I to nie będzie inny model z roweru nie zrezygnuję wbrew sprzysiężeniu sił wszechświata przeciwko mnie - po kradzieży np. pożyczywszy rower od mamy, zdarzyło mi się kilka wypadków, w efekcie których straciłem m.in. moje dresy Ale nic to. Nie zrezygnuję z roweru, bo to wspaniała forma aktywności. No i te nogi moje dzięki rowerowi! :):)

Adamus! tak trzymaj. "Fahrrad, fahrrad uber alles", czyli rower ponad wszystko. Ja straciłem 3 rowery (2 z piwnicy, 1 sprzed roboty) i mam nadzieję, że nasyciłem rynek tymi pojazdami. Wypadkowość też mnie nie zraziła, tylko stojące samochody omijam w duuużej odległości (bezmyślnie otwierane drzwi przez kierowcę). Nie poddawaj się!

nie tylko w Toruniu kradną rowery, im ten środek staje się bardziej popularny tym niestety zdarza się więcej kradzieży. duzy problem jest - ponoć - w Szwajcarii: http://wyborcza.p...wajcarom_rowery.html