Jakież było moje zdziwienie, gdy jadąc dziś drogą rowerową przy Bydgoskiej na odcinku między oczyszczalnią a imperium ojca Tadeusza natrafiłem na... no właśnie niespecjalnie wiem jak to nazwać. Wyglądało to jak jakaś hopka dla rolkarzy/deskrarzy ułożona na środku DR z jakichś cegieł i desek. Nie wiem czy było to przytwierdzone na stałe, bo było już ciemno i ledwo udało mi się to coś ominąć. W każdym bądz razie jadąc tam po zmroku radzę uważać.

To trzeba było od razu to "coś" rozwalić, a cegły, deski i inne badziewie porozrzucać, najlepiej za płot oczyszczalni. Nieodpowiedzialni gówniarze nie rozebrali swego "dzieła" i dla kogoś mniej uważnego jazda rowerem może się skończyć tragicznie.

Mijałem dzisiaj tą "konstrukcję" i wygląda ona na dosyć solidną, a przynajmniej na tyle mocną, że trzeba się będzie tam wybrać z młotkiem, ale takim fest, 5 kilogramowym

witam

"konstrukcja" zgłoszona w MZD, w najbliższym czasie ma zostać usunięta.

może tyle w temacie bo szkoda klawiatury na komentowanie tego czegoś.

oto fota:

No, to dziś ja wybrałem się 'na wycieczkę' - miałem do załatwienia sprawę na porcie drzewnym, jakież było moje zdziwienie jak w połowie drogi okazało się, że dalej nie jedziemy... bo droga się skończyła. Z całkowitym brakiem możliwości obejścia...
Zrobiłem fotkę (trochę gównianie się skleiła - ale tak działa opcja panoramy w mojej komórce )

Dodam, że przejścia 'pilnowała' kopareczka na chodzie (panorama była zrobiona po tym jak koparka odjechała). Oczywiście przejścia na drugą stronę szosy nie ma.

...Ech to jeszcze się wyżalę... jak się do koryta dorwałem
Tak więc zawróciłem na pięcie (na tylnym kole) i pojechałem do najbliższych pasów i przebiłem się na drugą stronę, żeby przyjrzeć się bliżej naszej nowej inwestycji, która ma być sztandarem naszego miasta... STOADIONOWI!
Nie wspomnę już o zamknięciu drogi dla pieszych (i wracaj tu człowieku 100m na pasy i na drugą stronę) Na szczęście nie było zakazu dla rowerów więc jakoś się przebiłem... A tu chodnik... co ja mówię CHODNIK - tak szerokiego chodnika to w naszym mieście jeszcze nie było. Co najśmieszniejsze kończy się jego szerokość tam, gdzie była granica inwestycji i nagle staje się znowu wąskim chodniczkiem, i to na jakieś 10 m przed wąziutkim przejściem dla pieszych prowadzącym do malutkiego przystanku tramwajowego na pętli. Ciekaw jestem co w tym miejscu ma się dziać z potokiem miłośników sportu. hihi!
Całość w ogóle odbywa się na wysokości salonu Citroena, który jest jakimś chyba 'złym miejscem' Bo tam też znika ścieżka rowerowa - jednym słowem rowerzystom na stadionie mówimy NIE!...
Jeśli chodzi o wkomponowanie nowych planów w starą przestrzeń to u nas generalnie jest kłopot - koniec inwestycji=koniec świeta. Kończą się ścieżki, bez żadnego włączenia rowerzystów do ruchu, znikają chodniki... dobrze że muru tam nie postawili.

"instalacja" na Bydgoskiej została zburzona.

co do tego fragmentu o którym pisał maatzey: niestety jest tak jak mówisz:P

postaram się tego i owego dowiedzieć, na razie sytuacja wygląda tak sobie, ale coś się pewno wymyśli. przed otwarciem stadionu pewno sytuacji się nie opanuje :jezyk ale w tym roku raczej tak

o dojeździe na stadion pisałem w innym wątku na forum. na pewno trzeba będzie przebudować fragment widoczny na zdjęciu poniżej. tego typu braki w projektach zdarzają się, kiedy się z samochodu nie wysiada hihi!

fotka wrzucona przez Maatzeya ma wymiar archiwalny:)

wykonano już wjazdy na teren przyszłej stacji benzynowej. mimo, że nie zastosowano ciągłości drogi rowerowej przy wjeździe i wyjeździe na stacje - a można było - i tak słowa uznania należą się ekipie, która wykonała krawężniki 0 cm.

ponadto uszkodzona nawierzchnia drogi rowerowej zostało ponownie wyłożona asfaltem. czyli jak się chce nawet na tak małym odcinku można położyć asfalt, a nie kostkę (to apropo doniesień z Bydgoszczy: http://rowerowytorun.com.pl/asfalt-vs-kost...1.html)

oznakowanie poziome uzyskał fragment drogi rowerowej przy skrzyżowaniu Okrężna/Broniewskiego/Sz.Bydgoska

foto numer 2:

Jakby tak było w całym mieście, to już będzie ok - znaczy się można zrobić w miarę prawidłowo i porządnie. Oby takich i podobnych "jaskółek" było więcej. Nie od razu....zbudowano, więc chyba pomału doczekamy się nowych i zmodernizowanych dróg dla naszych bolidów.

Dzisiaj po 16-tej drogą dla rowerów (!?) przy Bydgoskiej jechał starszy gość na ...motorze. Normalnie myślałem, ze padnę trupem na miejscu.