Ja też chciałbym swobodnie przejechać przez most, ale....to ograniczenie nie potrwa wiecznie, wykażmy trochę cierpliwości, nawet gdy każą nam przejść przez most. Te kilka minut nie zaważy na losach Świata. Poniżej apel do rowerzystów.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności i apelujemy, aby w tym miejscu zachować szczególną ostrożność. O szczególne zrozumienie apelujemy do rowerzystów – mówi Jarosław Łukasiewicz, kierownik kontraktu z ramienia firmy INTOP. Miejski Zarząd Dróg w Toruniu przypomina jednocześnie, że zgodnie z obowiązującymi aktualnie na moście przepisami ruchu drogowego – na odcinku z rusztowaniami rowerzysta powinien zejść z roweru i go przeprowadzić

rowerzysta powinien zejść z roweru i go przeprowadzić

Po tym, jak dziś napisano w Nowościach, że na moście spadł pomost rusztowania na samochód,
to proponuję w ogóle się po moście nie poruszać.

Wyciągam z piwnicy ponton. Dycha za przewózkę!

Tak, no więc w związku z remontem starego mostu przeorganizowano ruch także w okolicy nowego mostu. W szczególności spore zmiany wprowadzono na placu Daszyńskiego. Jedno z miejsc (prawoskręt zjeżdżających z nowego mostu w stronę Rubinkowa) było szczególnie wrażliwe na kolizje z rowerzystami w sytuacji, gdy kierowcy mieli warunkową zieloną (filmik: https://youtu.be/3YxOTXmiDpE?t=17 ). Teraz poprawiono tę sprawę, zobaczmy w jaki sposób (dla niecierpliwych - od 40-tej sekundy filmiku).
https://youtu.be/Z9f5P7Ug2NQ

Sygnalizator wskazany zieloną strzałką w 0:07 to sygnalizator S–5, a ten dotyczy wyłącznie pieszych (※Z9f5P7Ug2NQ).

Należy także zwrócić uwagę, że zielone światło na tym samym skrzyżowaniu na jezdni od strony Pacyfiku (wjazd na most z Lubickiej/Żółkiewskiego pali się tylko 10 sekund !!! Jadąc od strony Rubinkowa po ruszeniu ze świateł widocznych na filmiku to się trzeba bardzo sprężyć żeby na "mrugającym" tam przejechać. Jak nie to znów stoimy sporo czasu..

Na remontowanym moście im. J. Piłsudskiego bez zmian. Po jezdni rowerem nie wolno, po chodniku nie wolno, a podobno na czas przebudowy ruch rowerowy miał zostać utrzymany. I jak tu wierzyć w urzędnicze zapewnienia?

CPR z Papowa Toruńskiego w stronę Grębocina jest nieprzejezdny - zdjęta została kostka, którą już dawno zarosło zielsko. Możliwe, że pojawi się zamiast niej asfalt.
Obecnie konieczna jest jazda po jezdni, na której nie ma pobocza - zalecane objazdy, np. ulicą Kasztanową i Dworcową

Wbrew zapowiedziom wykonawca remontu mostu nie ma obowiązku zapewnienia ruchu rowerowego...

Znak C–9 po stronie południowej starego mostu został zdjęty, leży oparty o rusztowanie. Przepustowość chodnika wróciła do normy. Jezdnia jest jeszcze bardziej podziurawiona, choć przy takich korkach, jak dziś, nie ma to większego znaczenia.

Z powodu prac drogowo-torowych na ul. Kraszewskiego zamknięto chodnik i ddr po stronie południowej.

W dniu dzisiejszym zgłosiłam do Miejskiego Zarządu Dróg uszkodzenie studni teletechnicznej na drodze rowerowej przy ul. Chopina. Wygląda to w ten sposób od dobrych kilku tygodni... o sposobie zabezpieczenia nawet nie ma co pisać, bo widać gołym okiem jak jest.
Ciekawa jestem ile trzeba będzie jeszcze czekać na naprawę...

Właśnie obchodziliśmy pierwszą "miesięcznicę" tej atrakcji drogowej

W dniu dzisiejszym zgłosiłam do Miejskiego Zarządu Dróg uszkodzenie studni teletechnicznej na drodze rowerowej przy ul. Chopina. Wygląda to w ten sposób od dobrych kilku tygodni... o sposobie zabezpieczenia nawet nie ma co pisać, bo widać gołym okiem jak jest.
Ciekawa jestem ile trzeba będzie jeszcze czekać na naprawę...

Patrzcie pod koła jeżdżąc w rejonie między Pl. Niepodległości a Pl. Rapackiego. Panowie od sadzenia kwiatków i innych "prac porządkowych" potrafią zostawić takie pułapki (usunąłem na bok) - fot 1

Patrzcie pod koła jeżdżąc w rejonie między Pl. Niepodległości a Pl. Rapackiego. Panowie od sadzenia kwiatków i innych "prac porządkowych" potrafią zostawić takie pułapki (usunąłem na bok) - fot 2

Czy to "sistiema" na granicy ze Związkiem Radzieckim? Nie, to zaorany, jak nigdy dotąd pas między torem do Chełmży a lasem uniemożliwiający przedostanie się z drogi rowerowej przy Fortecznej na drogę przez las w kierunku Łysomic.

Zapory uniemożliwiające przedostanie się z drogi rowerowej przy Fortecznej na drogę przez las w kierunku Łysomic. Nietrudno zauważyć, że spory jeszcze rok temu ruch na tej drodze przez las całkowicie zanikł.

Może faktycznie coś się będzie działo, bo w kilku miejscach są kolorowe paliki, takie jak wbija się przy wytyczaniu chodników, ddr-ów i jezdni. Szkoda, że nie pomyślano o dostępie do tej dróżki przez las odpowiednio wcześniej. Teraz zostaje dojazd od skrzyżowania Polna / Równinna albo kombinowanie bokami wzdłuż toru kolejowego. Niestety, brak komunikacji z siecią miejskich dróg rowerowych kończących się przy NEUCe, więc jej użyteczność jest wątpliwa.

Uwaga na skrzyżowanie dróg rowerowych naprzeciw głównego wejścia do PLAZY! Jakiś (...) wytaszczył betonowy pachołek na skrzyżowanie! Zgłoszone do Straży Miejskiej.

Niestety, zgłoszenie w Straży Miejskiej (e-mail ze zdjęciem i telefoniczne) przeszkody na drodze rowerowej nic nie dało. Ponowne zgłoszenie wysłałem wieczorem z takim zdjęciem. Nie rozumiem, dlaczego SM nie ruszyła d.... przecież na takie coś jest paragraf. Na pytanie dlaczego zgłaszałem do SM a nie do MZD odpowiadam: bo o tej porze w MZD nikogo nie było, a ustawienie tego betonu na ddr to chuligański wybryk.

No i tak się to tłucze od piątku. Dwa zgłoszenia do SM, trzy zgłoszenia do MZD, dwa zgłoszenia do patroli policji i... betonowy pachołek jak leżał na środku skrzyżowania, tak i leży. SM zamiast wysłać jakiegoś rosłego funkcjonariusza (może być dwóch) żeby to świństwo przesunął, przekierował moje zgłoszenie do MZD, a tam błogi spokój. Czy tam nie rozumieją jakie zagrożenie stwarza ten klocek? No, ale ważne są PROCEDURY, jak piszą mi z SM "zgłoszenie przekazano do MZD zgodnie z właściwością". Niedobrze się robi, jak się widzi tę indolencję. Zdjęcie - wtorek, po 16-tej.
Ala ja "gópi" jestem! Przecież to jest "mini-rondo"

Na drodze do Górska, na wysokości samego Górska, natknąłem się dziś w 6 miejscach na potłuczone butelki. Nie wiem czy to jakaś celowa akcja, czy po prostu lokalni degustatorzy płynnych przetworów zbożowych mieli za daleko do kosza, ale zgarnąłem co się dało z drogi rowerowej na piach/trawę. Nadal jednak radzę patrzeć pod koła, bo wiadomo, że człowiek butem wszystkiego nie ogarnie

Po ostatnich poprawkach na Pl. Rapackiego woda nadal ma trudności z odpływem we właściwym kierunku. Zdjęcia z przedpołudnia, przed większym deszczem. W tym miejscu wykonano odpływ w kierunku studzienki, ale woda zatrzymywana jest przez warstwę piasku, który zalega tam od miesiąca. W żadnej miejskiej instytucji nie ma odważnego do wysłania ciecia z łopatą i szczotką.

Po ostatnich poprawkach na Pl. Rapackiego woda nadal ma trudności z odpływem we właściwym kierunku. Zdjęcia z przedpołudnia, przed większym deszczem. fot 2

Po ostatnich poprawkach na Pl. Rapackiego woda nadal ma trudności z odpływem we właściwym kierunku. Zdjęcia z przedpołudnia, przed większym deszczem. fot.3

Prace związane z przebudowa sieci ciepłowniczej przy ul. Mickiewicza już trochę trwają. Droga rowerowa i chodnik od kilku tygodni są wyłączone z ruchu. Ruch na jezdni udało się jednak przywrócić zdecydowanie szybciej. Ale czy to kogoś dziwi.