Wisienka: dzisiaj, kiedy chciałem skorzystać z Torvelo, okazało się, że nie mogę, bo mam saldo mocno ujemne. Wczoraj, kiedy oddawałem rower w stacji, nie odnotowało tego (pomimo, że zamek załapał). Apka zwisła, a nie miałem czasu czekać na maila potwierdzającego i poleciałem do domu. I zapomniałem o sprawie.

Dzisiaj zonk, naliczyło -200pln o 9 rano. Właśnie wyskrobałem reklamację, zobaczymy co będzie

W ciągu ostatnich paru dni, od kiedy korzystam z Torvelo, widziałem uszkodzone zamki (które się nie blokowały, i musiałem używać innego), obluzowany zamek na rurze, widziałem chłopaka który nie dostał potwierdzenia oddania i się motał przy stacji szukając rozwiązania. Oraz prawie zawsze na stacji była wpięta większa ilość rowerów, niż widoczna w aplikacji.

Nie wiem, czy to jakaś plaga szympansów dewastujących nowe stacje, czy też nowy operator ma jakiś bardziej delikatny sprzęt od poprzednika...

W WARSZAWIE SIĘ UDAŁO, WIĘC MOŻE W TORUNIU TEŻ COŚ DA SIĘ ZROBIĆ? SKALA WANDALIZMU WSZĘDZIE JEST CHYBA PODOBNA.
Dzięki akcji przeciwdziałania wandalizmowi i kradzieży rowerów miejskich – zglosrower.pl - Nextbike Polska udało się odzyskać 150 rowerów i złapać 35 sprawców kradzieży i przywłaszczeń rowerów miejskich.

Czytaj więcej: http://infobike.pl/nextbike-odzyskalo-w-wa...96.html

Wandale demolują TORVELO, w Wawie też są zniszcenia, okazuje się, ze i w Krakowie chamstwo pastwi się nad publicznymi rowerami. Poniżej całość informacji.
http://infobike.pl/wavelo-na-celowniku-wan...50.html

Pojawiły się też rowery elektryczne, ale oprócz informacji z Nowości https://nowosci.com.pl/debiut-rowerow-elekt...8912315 , nie mogłam znaleźć na ten temat nic więcej, ani na stronie miejskiej ani operatora.
Odpowiada za tę usługę firma Bike U, ale jest to usługa komercyjna, rowerów jest 10...

Wydaje mi się, że lepiej byłoby gdyby operator wywiązał się w końcu z umowy z miastem i dostarczył zgodnie z jej zapisami 400 rowerów, bo jak do tej pory rowerów w stacjach jest mniej.

Są już w mieście elektro-skutery, rowery elektryczne i hulajnogi...i dobrze, szkoda tylko, że wielu ich użytkowników nie pobrało aplikacji "myślenie". Codziennie widzę hulajnogi zostawione byle gdzie, rzucone na trawnik, rowery zostawione pośrodku lub w poprzek chodnika albo ddr. Pewnie dlatego, że głupota nie boli.

KTO NASTĘPNY? TORUŃ? BikeU na tapecie.
W czwartek BikeU - operator rowerów miejskich Wavelo w Krakowie - ogłosiła, że wycofuje się ze stolicy Małopolski. W oficjalnym komunikacie BikeU wyjaśnia, że zawiódł model biznesowy, a rosnąca popularność elektrycznych hulajnóg na minuty tylko pogorszyła sprawę.
Inne źródła podają, ze w Poznaniu też kryzys.

Ciekawy artykuł na temat systemów rowerów miejskich. Czy ich popularność rzeczywiście spada i czy w związku z tym nie trzeba by się było zastanowić co dalej?
https://podroze.gazeta.pl/podroze/7,114158,...xOpImg7

Wydaje mi się, że jest to normalne, że po początkowym boomie na rowery miejskie następuje wyhamowanie wzrostu i sytuacja się zaczyna normalizować, najsłabsi upadają a rynek nasyca się tą usługą, konkurencja na nim staje się trudniejsza. Ale to wcale nie oznacza, że należałoby likwidować takie usługi, bo spada liczba wypożyczeń. Rynek się zmienia i oferta na takie usługi także musi być dostosowywana do zmieniającej się wielkości popytu i jego rodzaju. Rower tradycyjny czyli napędzany tylko siłą ludzkich mięśni, ma tę przewagę nad innymi "elektrycznymi gadżetami", że jest ponadczasowy i z tego powodu nie tak szybko zostanie wyparty przez przemijające formy napędzania prądem wszystkiego, co się rusza.
A ponieważ istnienie miejskich wypożyczalni rowerów jest na pewno korzystne dla wywierania większej presji przez mieszkańców na zarządy miast, by rozwijały sieć dróg rowerowych, to na pewno likwidacja takich wypożyczalni nie jest żadną gwarancją, że pieniądze na nie przeznaczone zostaną skierowane na budowę nowych dróg rowerowych.

Według mnie wypożyczalnia powinna być aktywna, co chwila zmieniają się upodobania ludzi i nie zawsze poziom wypożyczeń będzie na jednym wysokim poziomie.

Premier ogłosił dziś w południe zamknięcie wypożyczalni rowerów miejskich. To ciekawe, że nie zamknięto komunikacji publicznej, gdzie łatwiej o złapanie "syfa" niż na powietrzu.

Od jutra piesi (z nielicznymi wyjątkami) mają mieć obowiązek zachować min. 2 metry odstępu od siebie.
Rowerzysta po zejściu z roweru staje się pieszym, a więc dochodzi do takiej ciekawostki:

• Mandat za jazdę wzdłóż rowerem po przejściu dla pieszych: 100 zł.
• Mandat za przeprowadzanie roweru przez przejście dla pieszych obok innego pieszego: od 5000 zł do 30000 zł.

Źródło: Kolejne kroki w walce z koronawirusem (gov.pl)
Rozporządzenia jeszcze nie znalazłem, pewnie właśnie pisane jest na kolanie.

Co do "kolejnych kroków w walce z koronawirusem" to zapewne wiecie, że również zabroniono wstępu do lasów. Ale nie dotyczy to myśliwych. Im wolno. Podobno w myśl nowych przepisów "polowanie to istotny powód opuszczania domu". To jakaś uprzywilejowana kasta? Pojedynczemu rowerzyście nie wolno pojechać drogą rowerową przez las na wycieczkę, pieszemu pójść jednoosobowo na spacer, a "myśliwi mogą legalnie mordować zwierzęta w lesie" . (To cytat z prasy: Angora nr 15(1556)) W pełni zgadzam się z tym oburzeniem.

OŚWIADCZENIE MIN. ŚRODOWISKA
„Pojawiające się w mediach informacje, że wprowadzony zakaz wstępu do lasów nie obejmuje myśliwych, to nieprawda. Od 3 do 11 kwietnia myśliwi nie mogą organizować w lesie polowań ani – tak jak każdy inny obywatel – nawet przebywać w lasach” –

Co do "kolejnych kroków w walce z koronawirusem" to zapewne wiecie, że również zabroniono wstępu do lasów. Ale nie dotyczy to myśliwych. Im wolno. Podobno w myśl nowych przepisów "polowanie to istotny powód opuszczania domu". To jakaś uprzywilejowana kasta? Pojedynczemu rowerzyście nie wolno pojechać drogą rowerową przez las na wycieczkę, pieszemu pójść jednoosobowo na spacer, a "myśliwi mogą legalnie mordować zwierzęta w lesie" . (To cytat z prasy: Angora nr 15(1556)) W pełni zgadzam się z tym oburzeniem.

Szkoda, że w dobie pandemii nasze władze wyłączyły logiczne myślenie. Autobus i tramwaj cacy - rower miejski be. Tymczasem w Finlnandii.... Źródło: Business Insider

Fińskie władze: rower najlepszym środkiem transportu w czasach epidemii
Obecnie należy unikać zatłoczonych miejsc oraz towarzystwa innych ludzi. Jeśli jednak ktoś musi się przemieszczać, rower jest obecnie "najlepszym sposobem poruszania się" – wynika z zaleceń THL. Użytkownik roweru miejskiego "pozostaje na otwartej przestrzeni i może zachować bezpieczny dystans od innych ludzi" - twierdzi THL.

Jeszcze co do oświadczenia Ministra środowiska: ja czytałem, że zakazu wstępu do lasów dla myśliwych początkowo nie było, ale na skutek licznych protestów wprowadzono poprawkę.
Także to oświadczenie dotyczy stanu po poprawce. Oświadczenie jest jednak, wg mnie, tak sformułowane, by nie powiedzieć tego, co nie popularne.

Ale co tam lasy. "Rowerzysta z Krakowa, który wybrał się na przejażdżkę, otrzymał 12 tys. zł mandatu."

Pana Prezesa J.K. jakieś tam zakazy jednak nie obowiązują. On może łamać rozporządzenia swego premiera.
A dziś nastąpiło uroczyste, zbiorowe powitanie maseczek na lotnisku w Warszawie. Bez przestrzegania zakazów o odległościach i zgromadzeniach.

W wielu krajach w europie rower jest obecnie rekomendowanym środkiem transportu, a ceny wypożyczeń rowerów miejskich w niektórych miastach europejskich zostały zmniejszone. Przykładowy artykuł: "Budapeszt i Helsinki rekomendują rower jako środek transportu spowalniający epidemię"

Tymczasem w Polsce jazda rowerem miejskim nie tylko jest nierekomendowana, co zabroniona.
Mapa systemu rowerów publicznych (Rowerowa Łódź):



Dlatego zawsze warto mieć własny rower. Albo i kilka

Wyjątek z najnowszych przepisów dotyczących ograniczeń podczas epidemii:

3. Do odwołania zakazuje się korzystania z rowerów miejskich dostępnych publicznie zgodnie z regulacjami określonymi przez miasta, gminy lub powiaty.

Więc może trzeba zwrócić się do UM Toruń o odblokowanie TORVELO skoro zakaz jest w gestii samorządów?

Do odwołania zakazuje się korzystania z rowerów miejskich
Zakazał rząd, miasto tylko rowerem miejskim administruje.
Wg mnie UM sam nie może tego zakazu odwołać na swoim terenie. Odwołać może autor zakazu.
Tak mi się wydaje, ale tych rozporządzeń antywirusowych nie czytałem. Nie sądzę jednak, by tam była wzmianka o tym, że lokalne zarządy mogą to robić.

To po prostu jeszcze jeden niejasny przepis, jak większość skleconych naprędce, niekonsekwentnie i chaotycznie, chociaż....przytoczyłem cytat z przepisów podanych oficjalnie.

INFORMACJA ZA INFOBIKE
Władze Poznania chcą odwołania zakazu korzystania z rowerów miejskich. Zdaniem prezydenta miasta zakaz jest niezrozumiały, nieuzasadniony, zaś rower przez najbliższe miesiące pozostanie, w związku z koronawirusem, jednym z najbezpieczniejszych środków komunikacji. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak poinformował, że po wprowadzeniu obostrzeń i ograniczeń związanych z koronawirusem obecne wpływy z biletów komunikacji miejskiej wynoszą 5-8 proc. kwot, które były wcześniej. Zauważył też, że liczba pasażerów w środkach publicznego transportu przez długi czas nie wzrośnie do stanu sprzed epidemii. "Nie rozumiem i nie ma to żadnego uzasadnienia, żeby zabronić korzystania z rowerów miejskich, skoro można korzystać ze skuterów, hulajnóg i samochodów w systemie carsharingu. Polecałbym rządzącym prześledzenie rozwiązań, które wprowadziły Berlin, Wiedeń - miasta, które w Europie uchodzą za liderów w zakresie rozwiązań komunikacyjnych. Tam, mając świadomość obecności koronawirusa przez wiele miesięcy, daje się ludziom alternatywę w przemieszczaniu się. Taką alternatywą są również rowery" – powiedział. Jak dodał, przez wiele najbliższych miesięcy, bezpiecznym sposobem przemieszczania się po mieście będą, obok ruchu pieszych, rowerem lub jazda własnym samochodem.

Czytaj więcej: http://infobike.pl/w-poznaniu-takze-chca-p...65.html
CO NA TO WŁADZE TORUNIA

Przyznam, że właśnie planowałem tu napisać, że w Toruniu różne hulajnogi nie zostały "zaaresztowane", bo daje się zauważyć w pobliżu pustych przystanków Torvelo po kilka hulajnóg. I nie tylko tam.
Sądzę jednak, że uwolnienie wypożyczalni rowerów nie będzie tak oczywiste ze względu na konieczność zapewnienia dezynfekcji roweru po każdym użyciu. Mój własny rower dotykam tylko ja, a temu wypożyczanemu kto zapewni dezynfekcję po kolejnym wypożyczeniu?

Chyba pytałem o to na forum w zeszłym roku, ale może coś się zmieniło. Czy w Toruniu, ewentualnie w Bydgoszczy zna kto wypożyczalnia w której można wypożyczyć rower z barankiem? Przymierzam się do wymiany roweru, nie wiem czy pozostać przy cross/fitness czy spróbować gravela. Rozważam to od roku, przeczytałem co się dało, ale bez testu się nie obędzie. Ewentualnie może ktoś z forum zechciałby wypożyczyć rower z barankiem za rozsądną opłatą, może jakiś nieużywany, stary sprzęt komuś stoi w piwnicy? Jedyne wymaganie to baranek i rozmiar na którym dam radę pojechać mając 174 cm wzrostu (czyli jie XXL I nie XXS).

Przepraszam, że nie na temat, ale ...
Widać, że jestem (chyba) zielony, bo nie mam pojęcia, co to jest "rower z barankiem"?

Dziś (22.02) miał wystartować po zimowej przerwie toruński rower publiczny Torvelo.
Zdjęcia wykonane zostały między godziną 13:00-14:30. Jak widać chyba nie do końca wystartował, bo w większości stacji rowerów nie było, albo stał 1-2...
Na zdjęciu stacja rowerowa przy ul. Bema

Stacja roweru przy ul. Dąbrowskiego - tu jest jeden na lodzie.

Na Rynku Nowomiejskim próżno było wypatrywać jakiegokolwiek roweru w stacji...

Na Placu Rapackiego sytuacja prezentowała się o wiele lepiej, bo rowery były aż dwa!
Nie widziałam dziś ani jednej osoby jadącej na rowerze Torvelo, a rowerzystów jeżdżących na własnych rowerach całkiem sporo biorąc pod uwagę tragiczne warunki do ruchu rowerowego. Zobaczymy jak operator będzie dbał o rowery w sezonie i czy ich ilość będzie odpowiednia.

Fakt, na wielu stacjach rowery pojawiły się po południu, np. wczoraj na Legionów o 10-tej było pusto, przyjechały później. Widziałem już "korzystaczy" z systemu. Co ważne od 1.04 będzie stacja na rogu Sz. Chełmińskiej i Kwiatowej, czego domagali się ludzie z Wrzosów.