Dobrze, ze jestescie i dobrze ze dzialacie -- pisze, zeby zwrocic uwage na jeszcze jeden aspekt poruszania sie rowerem po Toruniu, mianowicie skrzyzowanie ze swiatlami.

W wielu miejscach dla samochodow sa to swiatla-czasowki, natomiast dla pieszych i rowerzystow sa to swiatla na zadanie. Efekt jest taki, ze jade rowno z samochodami (tj. oni ulica, ja sciezka) oni sobie przejezdzaja na zielonym, ja dopiero dobijam do przelacznika, oczywiscie teraz musze odstac ture ktora przejezdza, pozniej te prostopada (na niektorych skrzyzowaniach jest jeszcze wymyslniej, np. Lubicka/Ligi Polskiej) i dopiero moge przejechac.

Nie wiem jak Wy to widzicie, ale we mnie sie wszystko gotuje, ze musze stac i wdychac spaliny, bo samochody maja cos z "urzedu", a ja z "łaski".

Stąd postuluje podnoszenie i tej kwestii, aby na skrzyżowaniach swiatla dla pieszych przelaczaly sie rownolegle ze swiatlami dla samochodow z automatu. W obecnej chwili jest to swiadome i nieuzasadnione hamowanie przeplywnosci ruchu rowerowego i de facto wpychania rowerzystow w samochody ("rowerem sie nie oplaca jezdzic").

Idiotyzmow ze swiatlami jest wiecej (jak np. brak wykrywaczy ruchu na skrzyzowaniach, tak jakbysmy zyli przed I WS, a nie na poczatku XXI wieku), ale ta rzecz najbardziej mnie denerwuje.

Mnie te przyciski najbardziej denerwują przy skrzyżowaniu ul. Polnej i ul. Grudziądzkiej. Na tym skrzyżowaniu droga rowerowa zmienia położenie z zachodu na wschód patrząc od strony miasta. Zatem rowerzysta aby przejechać przez Polną musi przejeżdżać przez 2 ulice i to w dodatku podzielone na 2 pasy i przed każdym są przyciski. Często mi się zdarzało, żeby przejechać drogą rowerową z granic miasta w stronę centrum musiałam się zatrzymywać 4 razy - słownie CZTERY razy. A samochody?

Trzeba jednak dodać, że częściowo jest lepiej w stosunku do poprzedniej wersji świateł. Przycisku nie są już na słupach na środku trawnika . Dodano również przyciski na wysepkach. Poprzednio na przejściu przez Polną bez ścieżki rowerowej jak pieszego zastało czerwone światło na wysepce, to musiał albo czekać na kogoś, kto naciśnie przycisk od strony chodnika lub przejść na czerwonym świetle .

Zgadzam się, że poruszanie się samochodem w Toruniu nie jest komfortowe, bo nie ma zielonej fali i samochody często muszą stać na światłach. Jednak ułożenie świateł tak aby rowerzysta musiał 4 razy się zatrzymywać, aby przejechać jedno skrzyżowanie to lekka przesada.

na temat beznadziejnych swiatel dla rowerzystow przy skrzyzowaniach pisalem juz kiedys na forum http://rowerowytorun.com.pl/index.php?akcj...k=543#p

niestety temat jest trudny do ogarniecia, nie jest latwo opiniowac szczegoly dotyczace przebiegu drogi rowerowej, a opiniowac sygnalizacje jest jeszcze trudniej: trzeba sie dobrze na tym znac + orientoiwac sie w przepisach.

na dzien dzisiejszy slabo widze szanse na wprowadzenie poprawek w sygnalizacjach, co nie znaczy, ze w przyszlosci nie bedzie to mozliwe.

nie mamy szans na "kontrolowanie" wszystkich dzialan MZD mogacych utrudniac ruch rowerowy... moze kiedys...

tak od siebie dodam, ze kiedy zrobili sygnalizacje z przyciskami na Grudziadzkiej/Zwirki i Wigury przecinajace sciezke to od tego czasu tamtedy po prostu nie jezdze. wybieram albo 2 strone jezdni (szeroki chodnik) badz ul. Legionow w zaleznosci w ktorym kierunku jade.

Jezdze tamtedy i robie to samo, po sciezka jesli co chwila trzeba stawac? Po drugiej stronie sa co prawda swiatla przy UM (jadac w kierunku Polnej) -- gdzie ruch jest tak szalony, ze po prostu glowe urywa (dla niezorientowanych bonzowie z UM musieli miec swiatla, w koncu na godzine az 1 samochod przejezdza), ale tam zawsze jakos kombinuje zeby przeskoczyc na druga strone nie czekajac na swiatla.