W drodze na nowy most i na Rudacką śmignąłem przy tzw. galerii na Żółkiewskiego. Nazwy nie podaję, bo mogę być posądzony o naruszenie prywatności z jednej strony a kryptoreklamę z drugiej. Wiadomo o co chodzi, o taki wieeeelki blaszak,, co to go powiększyli i się chwalą. W tymże blaszaku jest duży sklep, którego reklamówki dostali już chyba wszyscy do skrzynek, nazwa zaczyna się na "D...". Powiem tylko, że jest to sklep sportowo-turystyczny. Przez szybę widać, a jakże, ROWERY. Fajne, nie? Otóż, do czego zmierzam. Na rowerze po zakupy nie ma co się wybierać. Ani przed tym sklepem, ani w żadnym innym miejscu przy "blaszaku" nie ma ani jednego porządnego stojaka do rowerów. Przy starej części są dwie "sprężyny", które jak wiadomi nie nadają się do parkowania rowerów. Przy nowej części nie ma NIC, nawet przed sklepem sportowo-turystycznym. Chciałem zrobić zdjęcie, ale podszedł pan ochroniarz i kategorycznie zabronił słowami: "pani dyrektor nie życzy sobie robienia zdjęć, bo to teren prywatny". Ja na to, że obiekt prywatny, ale miejsce publiczne, nie robię przecież zdjęcia pani dyrektor w jej prywatnej łazience. Oto w środku miasta mamy kilkanaście ha terenu, gdzie nie wolno robić zdjęć. Gorzej , niż za "komuny". Powariowali z tą "prywatnością". Sprawdziłem, pani dyrektor działa zgodnie z prawem. Właściciel obiektu ma prawo zabroni takiej wszelkiej działalności, której sobie nie życzy. Tak stanowi polskie prawo. Wykładnia prawna brzmi:

Żaden przepis prawa polskiego nie stoi na przeszkodzie ustalenia zakazu fotografowania na terenie galerii, wręcz przeciwnie – zakres prawa własności pozwala właścicielowi galerii na dowolne kształtowanie sposobu korzystania przez osoby trzecie z jego nieruchomości.

Pełna informacja o zasadach korzystania z powierzchni galerii, w tym o ustanowionym zakazie fotografowania, powinna zostać umieszczona w regulaminie korzystania z obiektu, z którego treścią może się zapoznać każdy klient. Właściciel może go udostępnić poprzez wyłożenie jego treści w informacji lub też sporządzenie ogólnodostępnego wyciągu z najważniejszych zasad i wywieszenie go w kilku miejscach galerii, np. przy wejściach. Dodatkowo na terenie centrum można umieścić graficzny znak zakazu wykonywania zdjęć.

Sposoby egzekwowania zakazu fotografowania wynikają z treści prawa własności (art. 140 Kodeksu cywilnego) oraz z zakresu środków jego ochrony (art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego). Ze wskazanych przepisów wnioskować można, że w razie naruszenia przez klienta zakazu fotografowania ustanowionego przez właściciela centrum, może on żądać zaprzestania wykonywania zdjęć (czyli może żądać zaniechania naruszeń). Twierdzenie takie poparte jest również poglądami judykatury – w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2009 r., sygn. akt II CSK 461/08 „właściciel jest uprawniony do żądania nakazania osobie trzeciej, naruszającej jego własność, podjęcia działań prowadzących do zmiany sposobu korzystania z nieruchomości niezgodnego z jego wolą, na inny określony sposób, zgodny z wolą właściciela i zgodny z prawem”.
Piszę o tym dlatego, że niejednokrotnie zamieszczamy zdjęcia robione przy sklepach "galeriach" itp, w dobrej wierze. Przecież w ten sposób pomnażamy ilość potencjalnych klientów poruszających się po mieście, także na zakupy na rowerze. No i zamiast zdjęć sprzed "galerii" macie te przydługie objaśnienia.

Szykuje się montaż zadaszonego parkingu rowerowego na Rynku Nowomiejskim. Zdemontowano jeden segment starego parkingu, przy drugim stali klienci czekają na nowa wiatę.

Takie tez są na UMK

Do dwóch starych "sprężyn" przed "galerią" na Żółkiewskiego dołączyła trzecia - równie nieprzydatna. No chyba, że rower z nóżką, to jakoś stoi, co nie znaczy, że bezpiecznie. Zdjęcie robiłem aparatem ukrytym z guziku płaszcza, ponieważ fotografowanie w tym miejscu jest zabronione (choć nigdzie nie ma odpowiedniego piktogramu lub napisu)

Przed słynnym sklepem w tejże "galerii" jest pustynia. Nigdzie roweru nie postawisz i nie przypniesz.
ps. a jednak postawili - post późniejszy

W pobliżu pętli MZK przy Dziewulskiego powstał parking rowerowy z 3 stanowiskami na 6 rowerów. W tle budowa drogi rowerowej.

Nabiera kształtów "CZPR" (Centralny Zadaszony Parking Rowerowy) na Rynku Nowomiejskim. Rzut okiem dziś w południe.

To samo w szerszym kontekście, żeby każdy wiedział, jak trafić. Jednocześnie przypominam o istnieniu dużego parkingu na Placu Dominikańskim, za murem, naprzeciwko LO I. Mało kto korzysta, a miejsce jest centralnie położone względem całej Starówki. Przydatne w przypadku dłuższej penetracji Starego i Nowego Miasta (np.sklepowej).

20 grudnia - stoją wszystkie stojaki (10) i konstrukcja nośna wiaty. Na razie zafoliowana, więc nie widać szczegółów.

CZPR z drugiej strony.

niektórzy tak marudzą na wszystko, że jest to po prostu śmieszne.

Zdjęcia czytelników nie pozostawiają złudzeń. Oto jest: od dawna wyczekiwany na osiedlu stojak na rowery. Władza powiedziała, władza zrobiła. Obywatel nie uszanuje jednak.
- Panie, po co postawili to w listopadzie na środku zapyziałego trawnika? – pyta Paweł, mieszkaniec bloku przy ul. Piskorskiej w Toruniu. – Ptaki z góry na to srają tylko. Zamontowali to ponad tydzień temu. Od tego czasu ani jednego rowerzysty nie widziałem. I tak bym tu nie zostawił na zewnątrz roweru, bo zaraz by mi zniknął.
Nie dość, że pod klatką ma stojak, to jeszcze chciałby, żeby bezpieczniej było. Niewdzięcznik jeden.
- Idzie zima i za chwilę ta, dość dziwna, konstrukcja będzie pod zaspą śniegu – kontynuuje mieszkaniec osiedla. – Nie chcę być złym prorokiem, ale ktoś wracający z piątkowej imprezy rozwali sobie o to żelastwo głowę.

więcej choć już nie tak śmiesznie w artykule: http://www.tylkot...-stojakow-na-rowery/

może wpis nie pasuje do tego działu, ale jak stojaki to stojaki:)

Wiadomość z NOWOŚCI o rozbudowanej tzw. galerii na Żółkiewskiego: "Udostępniony jest już również nowy parking podziemny, dzięki któremu liczba miejsc postojowych wzrosła do 1400". Ode mnie...i ani jednego stojaka rowerowego z prawdziwego zdarzenia. Żeby było nowocześnie.

Za to pod Decathlonem są U-stojaki i to zadaszone

Trochę mnie zastanawia ta część wiaty po lewej. W razie gdyby ktoś na koniu przyjechał to będzie miał gdzie go odstawić

No cóś podobnego. Znaczy się zwracam honor gospodarzom tego przybytku. Miejsce po lewej stronie? Myślę, że np. na zaparkowanie przyczepki z dzieckami.

Parking rowerowy przy CKU na Pl. Św. Katarzyny.

Kilka dni temu na parkingu firmy Neuca przy Szosie Lubickiej zamontowano zadaszenie nad stojakami rowerowymi. Duży plus za wiatę, minus za to, że przy okazji nie wymieniono stojaków na u-kształtne, ale na to nigdy nie jest za późno.

Parking na Rynku Nowomiejskim prawie gotowy. Szkoda, że deszcz nie zawsze pada pionowo, wtedy daszek spełniałby swoją funkcję prawidłowo. Niestety, jego kształt to pewnie wynik kompromisu z konserwatorem miejskim, by konstrukcja nie przesłaniała widoku. Myślę, że przezroczysty daszek z poliwęglanu o przekroju łukowym także nie przesłaniałby widoku, ale cóż. Nie można mieć wszystkiego.

No i gotowe! Parking już przyjmuje pierwsze rowery. Oby wytrzymał zapędy chuliganów i "malarzy". Wygląda solidnie, zatem niechaj nam służy.

http://torun.gaze...76,17284712.html?i=6


Pięknie panowie się spisali, tylko po co demontować stary stojak?
co z rowerem, który jest tam przypięty podczas odcinania?

myślenie boli

każdy może przecież wziąć agregat i "bosza" i chodzić po mieście udając robotnika opłacanego przez Urząd Miasta

Rower, który stał tam od tygodni został postawiony na nowym parkingu pod daszkiem i przypięty przez wykonawców wiaty drugą linką. To ten niebieski w środku.

Żeby nie było wątpliwości parking na Rynku Nowomiejskim jest odpowiednio oznakowany.

Zima w tym roku łagodna, więc całkiem sporo osób jeździ na rowerach. Dziś około 12:00 stojaki pod pocztą zajęte w 50%. Ciekawe jak to będzie wyglądało w sezonie i czy nie będzie brakować miejsc do parkowania rowerów.

Parking na Rynku Nowomiejskim powoli zdobywa frekwencję.

Dziś w NOWOŚCIACH o parkowaniu rowerów na Szerokiej. Zwracam uwagę na podkreślone zdanie - wypowiedź p. rzecznik MZD. Pani A K-P nie zna organizacji ruchu na Starówce. Dodam tylko, że jeszcze dyr. Szmak (BTCM) obiecywał "małą architekturę" na Szerokiej :ławki, zieleń i stojaki rowerowe. Skończyło się na tym, że: ławki zasiedlali menele, więc je zlikwidowano, zieleni nie było wcale (a w takim Płocku jest na deptaku), a stojaki ponoć przeszkadzają w ruchu pieszych. Brawo!

Miejski Zarząd Dróg w Toruniu zachęca mieszkańców i instytucje do zgłaszania propozycji lokalizacji dla stojaków rowerowych na terenie Torunia, do końca marca: http://www.mzd.torun.pl/index.php?lang=pl&...id=1132

Oto czym skutkuje brak stojaków przy publicznym obiekcie - tu, przy basenie szkoły przy Ogrodowej. To chyba jedyna, lub jedna z nielicznych szkół w mieście bez porządnych stojaków.

Nastała jakaś dziwna moda na stojaki rowerowe mocowane do podłoża za pomocą kołków rozporowych. Pod starym Geantem kołki są przykręcone do mozaiki chodnikowej praktycznie można spokojnie rozbujać stojak i wyrwać go z ziemi. Przy lekkim poruszeniu widać już jak miękko jest przyczepiony do podłoża. Aż strach przy czymś takim zostawiać rower. Zresztą to chyba jakieś ułatwienie dla złodziei wystarczy francuz, wieczorem sobie śruby poluzują, a później tylko wyciągną stojak

No właśnie. Chociaż sam stojak OK, to mocowanie takie że Pudzian lewą ręką wyrwie (a lewą ma słabszą) razem z zawartością. Porządne "ramki" ustawiono przy Kościuszki Business Poincie - jeden zestaw przed budynkiem, drugi w podcieniu wejściowym. Tylko te kołki!!!

Na niektórych parkingazch rowerowych tłok...

Ciekawa konstrukcja spotkana na Rubinkowie. Można rzec stojak "hybrydowy". Ma wszelkie cechy "wyrwikółka" a jednocześnie umożliwia przypięcie przez ramę.