temat kostka vs asfalt jest bardzo często poruszany wśród rowerzystów. jedni wolą kostkę, drudzy wolą asfalt. oczywiście sprawa nawierzchni drogi rowerowej to tylko jedna z kilku ważnych kwestii dotyczących budowy odpowiedni dróg rowerowych lecz budzi chyba największe emocje co było widać nawet na stronie RT

poniżej fotka, która pokazuje, dlaczego kostka nie jest najlepszą nawierzchnią.

słaba podbudowa i zła jakość położenia + przypadkowy lub też nie najazd ciężkiego sprzętu na taką nawierzchnię. efekt wygląda tak (szosa Bydgoska na wysokości zjazdu do Ojca Dyrektora:)):

gdyby nawierzchnia drogi dla rowerów wykonana była z nawierzchni bitumicznej położonej na dobrej podbudowie takiego problemu by nie było

kostka betonowa, szczególnie mało używana ma tendencje do porastania trawą. nie wierzycie?? zobaczcie fotkę. gdyby nawierzchnia była asfaltowa nie byłoby takiego problemu. taka trawka wygląda może "ekologicznie" jednak przy opadach deszczu może być mokra a jej korzonki dodatkowo niszczą słabą podbudowę. fotka robiona w pobliżu wyżej zamieszczonej fotki.

Ale zarosło. I to po roku z kawałkiem. Nie sztuka zbudować, sztuka utrzymać. Paweł! To trzeba zgłosić do MZD niech przyślą chłopaków ze szpadelkami i to wyczyszczą. Na pierwszym zdjęciu jest oczywiste zniszczenie w wyniku wjechania bardzo ciężkiego pojazdu. Oczywiście nikt nie jest winny. To normalna praktyka - zatrzymywanie sie TIR ów na chodnikach i drogach rowerowych. Wszędzie są wygniecione doły i rowy,ale w tym wypadku to jawne sk...syństwo.

http://www.mojursynow.pl/mojursynow/1,9063...wa.html

kostka betonowa jest estetyczna i tansza hihi!

niestety w Toruniu dalej buduje sie "sciezki" z kostki (kolo Obi). asfaltu toruńscy wykonawcy jeszcze nie nauczyli sie klasc, wiec mamy sytuacje patowa...

ponizej fotka wykonana 11 listopada na Andersa w Toruniu. uszkodzenie kostki mechaniczne, gdyby byl asfalt z konkretna podbudowa nic takiego by sie nie pojawilo. ale kostka jest ladniejsza co nie??

Znowu jakiś palant wjechał czymś ciężkim. Czy MZD już wie o uszkodzeniu? Widać że podbudowa z piasku, a pewnie miał być chudy beton. Tyle, że przy takim obciążeniu też by się zapadło. Wygląda mi to na koparę, taką na kołach. Używają ich...drogowcy i goście od kładzenia rur.

nie zglosilem do MZD bo nie mialem wtedy czasu.

obok trwaja jakies prace, napewno w poblizu pojawiaja sie pracownicy MZD to niech laskawie sami sie po otoczeniu rozejrza, zobacza "zniszczenia" i zanotuja w notesach :jezyk

cala te "smieszka" na Andersa to sie nadaje do przebudowy :bad

hehe ten link z mojursynow.pl to pare metrow ode mnie ścieżką rowerową można dojechać wszędzie ale niestety cudowna kostka i jak sobie wpompowałem 9atmosfer do kół to potem spuściłem połowę bo urywało ręce i tyłek a pojedź kawałek ulicą to klaksony i wyzwiska pójdą w ruch - warszawka

trawa zdobywa coraz większe przestrzenie kostki.

na zdjeciu fragment chodnika przy Szosie Bydgoskiej za Czesanka, w kierunku stadionu, ktory w tym roku zostanie porzebudowany na ciag p-r.

Szosa Bydgoska w strone miasta - tutaj nawierzchnia wytrzyma o wiele dluzej i komfort jazdy duzo wiekszy

O ile "góralem" takie wyboje mogą być całkiem niezłą atrakcją, to szosą aż serce się kraja. Szczególnie gdy ulica jest nie mniej wyboista. Z asfaltem na drogach rowerowych niestety też bywa różnie, ale aż tak źle nigdy nie jest.

To trochę zależy od kostki i od ułożenia. Na Gdańskiej sunie się gładko, natomiast na Olimpijskiej kładą asfalt z łopaty i... jest do bani - "trzęsidupka". I nie pomoże nic, że asfalt skoro od początku kiepsko położony. A już się wydawało, że mały rozścielacz asfaltu to codzienność - patrz Bydgoska. Czyżby to tylko chwilowe zapomnienie inwestora i wykonawcy, i asfaltowanie taczką nadal będzie normą? Szkoda!

na Olimpijskiej jeszcze nie ukończono budowy ścieżki. jest do sprawdzenia technologia, w jakiej ją kładziono, po dzisiejszym objeździe "wydaje" mi się, że użyto jednak rozściełacza bo asfalt, w porównaniu z Mickiewicza czy Przy Kaszowniku jest równy.

na pewno odcinek jest bardziej równy niż kostkowe odcinki przy Szosie Lubickiej.

ważniejszą sprawą jednak jest to, że odcinek ścieżki przy Olimpijskiej jest bardziej sztuka dla sztuki, poprowadzono go od strony lasu, nie utworzono przejazdów łączących jedna i druga stronę jezdni.

oto fotka:

Ten odcinek na zdjęciu to świeży asfalt i wygląda na maszynowy. Jednak odcinek ok. 100 m od strony Sz. Lubickiej to na bank "z łopaty". Był robiony 1.5 miesiąca temu. Nie mam pewności, bo prace nie są skończone, ale mam wrażenie, że na przedłużeniu istniejącego pasa rowerowego na Konstytucji jest kontynuacja przez skrzyżowanie do nowego odcinka pod lasem. Poczekajmy aż skończą.

Nie mam pewności, bo prace nie są skończone, ale mam wrażenie, że na przedłużeniu istniejącego pasa rowerowego na Konstytucji jest kontynuacja przez skrzyżowanie do nowego odcinka pod lasem.

jest wlasnie tak jak piszesz, ale to tylko potwierdza fakt istnienia sciezki "dla sztuki."

gdyby np miekszaniec osiedla przy konstytyucji chcial dojechac do Carefura (czy jak to sie tam pisze) rowerem po sciezce to zmuszony bedzie do 3 krotnego przekraczania drogi 2x2.

gdyby zas ktos kiedys pomyslal i wytyczyl sciezke po stronie zachodniej (od osiedla) to wtedy nalezaloby przekraczac jezdnie tylko raz.

sciezki nie maja byc budowane po to aby byly "same w sobie na papierze" tylko maja byc budowane, aby ulatwiac ruch rowerowy. po raz kolejny tak sie nie stalo.

niestety taki jest poziom wiedzy nt ruchu rowerowego w Polsce...

(prosze tylko nie pisac, ze kiedys na miejscu lasu powstanie osiedle i wtedy sciezka bedzie przydatna )

a może kiedyś na miejscu lasu powstanie osiedle i wtedy ścieżka będzie przydatna?

aha, zeby byla jasnosc. przejazd rowerowy (z zachodu na wschod) na powstalym odcinku jest tylko jeden, w kilku miejscach zabraklo wyobrazni.

i znow ci wstretni rowerzysci beda przejezdzali po pasach stwarzajac smiertelne zagrozenie dla kierowcow samochodow....

Julo masz całkowitą rację: asfalt na ścieżce przy Olimpijskiej kładziony był bez użycia rozściełacza.
podtrzymuje jednak zdanie, że jest troszkę równiej niż na Mickiewicza czy Przy Kaszowniku.

wracając do tematu wątku. na zdjęciu poniżej ścieżka zbudowana niecałe dwa lata temu przy ul. Skłodowskiej-Curie. bardzo ładnie zarasta trawką, a na dodatek niewiele osób z niej korzysta i zdecydowanie więcej osób jeździ po drugiej stronie jezdni. dlaczego tak jest? było o tym kilkakrotnie na stronie i każdy kto tamtędy jeździ też wie dlaczego

w kółku uchwycony rowerzysta, w ciągu kilku minut przejechało ich tamtędy 4 ...