kilka postow wyzej wkleilem zdjęcie meeega wysokiego krawężnika na nowej ścieżce w Białymstoku. rowerowy bialystok napisal pismo w tej sprawie juz w sierpniu 2007 r. oczywiscie urzednicy twierdzili ze wszystko jest zgodnie z projektem i tak ma zostac. po kilku tygodniach pokapowali sie ze cos jest jednak nie tak i podstawili prowizoryczne gumowe podjazdy.

nagle w grudniu okazalo sie, ze mozna te krawezniki obnizyc. po 4 miesiacach laskawie zmuszono wykonawce do usuniecia bledu!! swietna robota !!
hihi! hihi!

calosc do poczytania i obejrzenia pod linkiem http://www.rowerowy.bialystok.pl/index.php...art=711

tego typu wynalazki pojda do magazynu. moze sie jeszce kiedys przydadza
hihi! hihi!

Sytuacja w Krakowie:
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,47375,4848314.html

Rok budowali, wszystko spaprali - pod tym haslem przebiega "plebiscyt" zorganizowany przez Rowerowy Bialystok. internauci moga wybrac rowerowy bubel roku 2007. jest w czym wybierac hihi!

nie wierzycie?? sprawdzcie sami hehe http://www.rowerowy.bialystok.pl/index.php...art=803

k dla rowerowego bialegostoku :bad dla bialostockich urzednikow !!

na strone wrzucilem 2 fajne artykuly pochodzace z gorzowa http://rowerowytorun.com.pl/miasto-wyplaci...l1.html

szkoda ze odszkodowanie jest tak niskie, i ze jest tak malo rowerzystow ktorym sie chce egzekwowac swoje prawa...

w kazdym badz razie chyba juz wiecie co nalezy zrobic jesli zlapiecie gume na za wysokim krawezniku lub - oby nie - wpadniecie na znak drogowy stojacy na nowo budowanej sciezce przy pl. pokoju torunskiego

W Szczecinie obnizaja krawęzniki dla......samochodow

wiecej informacji tutaj:

http://www.rowerowy.szczecin.pl/www/index....temid=1

smiac sie czy plakac?

"Wydział Ruchu Drogowego opracował prezentację multimedialną o tematyce związanej z bezpieczeństwem w ruchu drogowym, przeznaczoną dla dzieci powyżej 10 roku życia."

w ten sposób utrwala się przyjazny wizerunek rowerzysty w Polsce hihi! hihi!

A w Toruniu stawiają kioski przy drogach dla rowerów. Trochę więcej niż rok temu udało się przestawić wiatę przystanku MZK na Żółkiewskiego z krawędzi drogi rowerowej na "wysepkę" między drogą rowerową a chodnikiem (strefą wymiany pasażerów). Niedawno dokładnie w miejsce, z którego usunięto wiatę wstawiono.... kiosk!!! Tak dba się w Toruniu o bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Czy gdzieś jeszcze stawia się kioski przy krawędzi jezdni - bo droga dla rowerów to jezdnia przeznaczona dla ruchu rowerowego. Dzięki temu znowu na rowerówce przy kiosku będą się gromadzić kupujący i oglądający, a rowerzysta może sobie zejść z roweru i się przespacerować. Ktoś tu robi z nas durni - pewnie jakiś urzędnik, który wydał decyzję lokalizacyjną dla kiosku. Brawoooooo!!!

Julio....znasz moje zdanie. (pewnie zresztą masz podobne) Trzeba udokumentować sprawę zdjęciem, najlepiej jeszcze schematem ruchu w google i wysłać do MZD.
Nic lepszego nie da się zrobić, oczywiście załączenie historii (usunięcia wiaty) byłoby wskazane...
Nie wiem czy lepiej przez Stowarzyszenie czy samodzielnie, ale zrobić to tzreba.

Paweł. Dotyczy wiaty na Żółkiewskiego - nie ma sprawy, mogę to zrobić a Ty jako RT spokojnie działaj strategicznie (projekty, opinie, itd) No i do pierwszej MASY zostało niewiele ponad miesiąc, więc...szable w dłoń (ulotki, plakaty, rozpowszechnianie MASY, media)

widzialem ten kiosk... niestety nie mam zdjecia ale bedzie.

w ten sposob urzednicy postawili kropke nad i kompletnie niszczac pod wzgedem rowerowym ul. Zolkiewskiego i pokazujac jednoczesnie gdzie maja rowerzystow...

powstrzymam sie z wulgaryzmami...

jak obiecalem fotka kiosku. tylko jedno jest niejasne: czy kiosk stoi przy drodze rowerowej czy przy czyms co kiedys mialo byc droga rowerowa.

bo chyba nieoznakawany w zaden sposob fragment chodnika to nie sciezka, mimo ze wyglada jak sciezka.

zasadniczo problem mocno skomplikowany, musiałby sie chyba zastanowic nad tym zespol wybitnych inzynierow hihi! hihi!

Bezsprzecznie jest to droga rowerowa, ponieważ na jej końcu, na wysokości wyjazdu z Galerii Copernicus stoi znak "koniec drogi dla rowerów". Owszem, nie ma początku, który powinien być koło dworca wschodniego PKP. Ale taka już uroda toruńskich inwestycji drogowych. Często jakaś ulica w Toruniu ma początek, albo koniec lub na odwrót. Rejon Pl. Skarbka oddano do użytku w listopadzie 2005 i, jak mówił w dniu przecięcia wstęgi pan prezydent Zaleski "od dziś kierowcy, piesi i rowerzyści mogą bezpiecznie korzystać ze zmodernizowanego skrzyżowania i wiaduktu". Widocznie ktoś go wprowadził w błąd. Gorzej, że stan ten trwa już 2.5 roku mimo wielu interwencji i "końca nie widać, nie widać, nie widać...." Przypomnę, że wedle pisma MZD z lipca 2006 uzupełnienie oznakowania w tym rejonie miało nastąpić DO KOŃCA SIERPNIA 2006. ha, ha, ha.....

Kiedyś udało się przenieść wiatę przystanku. Oby teraz udało się przenieść ten kiosk...

Gdzie jest to"dzieło" ze zdjęcia?

No niestety nie wiem.
link z wykop.pl

o ile pamietam to Gorzów wlkp.

Jest jeszcze jedno fajne miejsce w toruniu-ścieżka "rowerowa" na wrzosach wzdłuż ulicy Ugorów!na której NOTORYCZNIE stoją zaparkowane samochody.Właściciele domków zrobili sobie ze ścieżki darmowy parking...techniki coraz więcej a cywilizacji nie widać...

Taka ciekawostka z Wykopu, jak widać nawet w Europejskiej stolicy rowerów bezpieczeństwo rowerzysty nie zawsze jest najwyższym priorytetem

oczywiście nie podpiąłem zdjęcia
http://i31.tinypic.com/ay63ci.jpg

Ale na taki numer ze słupami i drugi "nad kanałem" to nawet nasi dzielni drogowcy by nie wpadli. Dlatego cieszmy się ze "slalomu giganta", który szykuje się od Bażyńskich do ronda. Przynajmniej będzie wesoło, i do wody raczej nikt nie wpadnie. A na Pl. Św. Katarzyny chłopaki wykopali tydzień temu dziurę (dzień po "odbiorze") i pewnie lada dzień zasypią. Ubawiła mnie notatka w WYBORCZEJ: "zbudowano trotuar, z którego od dzisiaj (19.02) będą mogli korzystać rowerzyści". To oznacza, że można jeździć po CHODNIKACH, skoro TROTUAR jest dla rowerów. Albo autor notatki nie wie co pisze, albo dostał info z MZD w ten sposób sformułowane - to jeszcze gorzej.

fotka to fotomontaż

ale ciekawie byłoby pojechać taką ścieżką

na temat toruńskiego bubla przy ulicy Przy Kaszowniku nie wypowiem się - szkoda słów :jezyk

http://miki.menek.one.pl/gk.jpg LOL

co za tekst :[]

jak ktoś chce może wydrukować sobie jego podobizne, powiesić na ścianie i rzucać rzutkami hihi! http://www.harny.pl/

Wciąż zastanawiam się, czy na ul. Ugory na pewno jest droga rowerowa? Co prawda biegnie wzdłuż chodnika asfaltowy pas odpowiedniej szerokości, co prawda są odpowiednie znaki poziome i pionowe, tylko miejsca dla rowerzystów jakoś mało.Popatrzcie na fotki.

ps. ten obrazek wysłałem do Sekcji Ruchu Drogowego. I ten też....

dobre miejsce na furgonetkę

Zamieszczam fotki z najśmieszniejszej drogi rowerowej w Toruniu na Warneńczyka, a konkretnie przejazd za przystankiem, który jakimś cudem został zrobiony.

Oczywiście nie dosyć, że jest bardzo wąski i o skrajni można pomarzyć, to jeszcze jadąc nie widać czy ktoś akurat nie zamierza wtargnąć na ścieżkę zza przystanku :jezyk To właśnie tu przydałyby się chociaż z dwie te żółte barierki, których chcą ponad 400 użyć na Bydgoskiej.
No i jak słońce świeci, to za przystankiem na ścieżce jest cień, czyli piesi chętnie będą tam stawać. Krótko mówiąc jak nie sraczka to urok

a jakby ktoś nie wiedział czemu "najśmieszniejsza" to śpieszę wytłumaczyć, jak to nazwał Julo jest to "slalom gigant" 8)

na zmiane asfalt, koska jedna, kostka druga, raz rowerzyści od strony jezdni raz piesi... lepsze niż jazda w Kitzbühel :happy

zagorzali "antyrowerzysci" sa rownie zabawni jak zagorzali "antysamochodziarze": bredza cos bez ladu i skladu swiecie przekonani o swojej nieomylnosci.

oto probka antyrowerowego bredzenia, felieton z dolnoslaskiego wydania dziennika Polska z dnia 2 maja 2008:

http://rowerowytorun.com.pl/rozne/pompkami...zym.jpg
hihi! hihi!

dzisiaj możemy przeczytać w GW ciekawe rozważania na temat sytuacji panującej na toruńskich ścieżkach rowerowych. Oto link: http://miasta.gazeta.pl/torun/1,35576,5197497.html