Witamy na stronie stowarzyszenia | Dzisiaj jest czwartek 18 kwietnia 2024
Logowanie     Rejestracja     Home     Mapa serwisu     Kontakt     pl en de
Stowarzyszenie Rowerowy Toruń
Forum dyskusyjne
Brak kultury na DR (19)
Share |
AutorTreść wypowiedzi
dołączył: 2010-07-12
dodano: 2011-07-29 21:20 tytuł:
Jak wyczytałem niektórzy twierdzą, że taki twór jak sezon rowerowy nie istnieje. Osobiście mam jednak inną hipotezę na ten temat.
Mianowicie w sezonie pojawia się sporo rowerzystów, którzy wiosną przypomnieli sobie o rowerach. Wyciągnęli takowy z piwnicy i po regulacjach, wyruszają na weekendowe wycieczki via barbarka. Nazywam takie osobowy barbarkowymi rowerzystami. Absolutnie nie mam nic przeciwko takim użytkownikom, wręcz przeciwnie jestem za popularyzacją takiej formy rekreacji, lecz jak zwykle pojawia się jedno ale...

1) Jazda lewą stroną DR, no zdarza się
2) Jazda zygzakiem, niekoniecznie po kilku głębszych ;-)
2) Częsta jest także jazda obok siebie (rozmowa zakochanych, lub znajomych) zmuszając rowerzystę z przeciwka do ucieczki w bok, w przeciwnym razie grozi zderzenie czołowe
3) Zdarza się także jazda w grupie w chaotyczny sposób, zajmując całą szerokość DR.
4) Spotkałem też osoby piszące smsy nie patrząc przed siebie, na dodatek ze słuchawkami w uszach. Hmm, trochę dziwny sposób kierowania rowerem.
5) Nie pilnowanie przez opiekunów dzieci jadących w grupie, choć spotkałem się z matką pouczającą syna - jasiu jedź po prawej stronie.

6*) Ciągnięcie wózka z Lidla, wypełnionego zakupami, wspomaganego dwoma rowerzystami z obu stron :-) No cóż, taką sytuacje, mijałem w dniu dzisiejszym.

Podsumowując, w niedalekiej przyszłości trzeba będzie myśleć, o wprowadzeniu kodeksu ruchu rowerowego. A wystarczy odrobina poszanowania, dla innych użytkowników DR.

Czekam na Wasze spostrzeżenia i dyskusje
miasto: Toruń
dołączył: 2007-02-20
dodano: 2011-07-29 21:43 tytuł:
Potwierdzam Twoje obserwacje. Pełno jest takich ignorantów i są nie mniej niebezpieczni dla innych, jak kierowcy robiący to samo: sms-y,gadanie przez komórę,"muza" w aucie typu UMC, UMC, UMC, itp,itd. Po prostu pewna część populacji rowerzystów, podobnie jak kierowców i pieszych ma innych w d.... . A z innej bajki: dziś po DR na Bydgoskiej jechał gość...quadem!!!
miasto: Toruń
dołączył: 2008-06-01
dodano: 2011-08-01 07:13 tytuł:
Czesc rzeczy godnych napietnowania, ale tez czesc to chec wprowadzenia pruskiego drylu. Zycie ma zalozona w sobie pewna dynamike zachowan i nie oczekuj, ze piesi beda chodzili jak na musztrze, a rowerzysci beda jezdzili gesiego.

W koncu wszyscy placimy podatki, ale miasto pozniej soli mega szerokie ulice, a przy nich waziutkie DR.

Niech wiec sobie rowerzysci jezdza obok siebie, na zdrowie, o ile (!!!) zostawiaja miejsce, aby ich wyminac (w obie strony). To samo dotyczy robienia zakupow -- kibicuje goraco wszystkim rowerzystom, ktorzy ciagna szafy za rowerem. A to dlatego, ze wiem, ze alternatywa dla roweru jest tutaj juz tylko samochod.

Przepisowo jadacy samochod powoduje wieksze szkody, niz kaprysnie jadacy rowerzysta (np. ze sluchawkami w uszach, czy z szafa).

Warto tez sobie uzmyslowic fakt, ze wszystkie rzeczy ktore opisales dotycza pieszych. Czy bedziesz postulowal wprowadzenie kodeksu pieszego?

Kultura osobista wystarczy, prawo zostawmy do powazniejszych rzeczy (i tak sa problemy z egzekwowaniem tego co jest).
dołączył: 2010-07-12
dodano: 2011-08-01 22:52 tytuł:
No tak, najlepiej wszystko generalizować. Genialne podejście do sprawy. Ktoś będzie czytał ten wątek i pomyśli, że zbytnio nie trzeba się przejmować, a później mamy efekty. Wiadomo że infrastrukturę mamy jaką mamy, ale nie o tym rzecz. Tekst miał na celu uzmysłowienie braku kultury i poszanowania dla innych użytkowników DR.

Pozdrawiam Kolegę ;)
sonienko
miasto: Toruń - Starogard Gd / Młynki
dołączył: 2011-03-11
dodano: 2011-08-02 00:55 tytuł:
Tego się właśnie obawiam po powrocie z moich włości do Toronto.
Jednak - zaskoczyła mnie sytuacja w moim miasteczku (Starogard Gdański), w którym to od niedawna pojawiło się kilka nowych nitek DR. Zdziwił mnie fakt, że ilekroć jadę z /do pracy, ANI RAZU nie byłem zmuszony użyć dzwonka. Piesi grzecznie kroczą po chodniku, nawet ludzie z psami czy mamuśki z wózkami posłusznie schodzą z drogi... Jestem pod wrażeniem!

Zaryzykuję stwierdzeniem, że im większe miasto - tem większe (gorsze) buractwo. (nie generalizując)

Lecz - czy wynika to z liczby ludności na km2, czy poczucia "ważności", wynikającej z bycia mieszczaninem?
Nie mam pojęcia - kwesta sporna zresztą.
miasto: Toruń
dołączył: 2008-06-01
dodano: 2011-08-02 07:34 tytuł:
@Gadula, jesli chcesz podyskutowac, to dyskutuj, a nie rzucaj enigmatycznymi zagadkami "wszystko generalizowac". Jakie niby straszne efekty mamy?
Brak kultury, i owszem sa braki. Czy brak kultury przejawia sie w sluchaniu muzyki podczas jazdy rowerem? Watpie. To nie ja wrzucam wszystkich do jednego wora.

Poza tym, ponarzekales na to jak jest. No i co dalej?

A pomysl z Kodeksem RR uwazam za niebezpieczny, lepiej o takich rzeczach glosno nie mowic, bo jak go dostaniemy to sie nam odechce jazdy rowerem.

@Sonienko, nie rzecz w tym, aby ludzie schodzili z DR, tylko aby ich tam w ogole nie bylo. Ja takze nigdy nie uzylem dzwonka (glownie dlatego, ze go nie mam), a ludzie czesto schodza mi z drogi na odglos zrzucanych przerzutek, ale to takze oznacza, ze po DR nigdy szybciej nie pojade, bo zabije jakiegos malca w wozku, albo kogos potrace.

Z tego tez powodu preferuje jazde ulica, niestety.
miasto: toruń
dołączył: 2011-07-14
dodano: 2011-08-04 22:44 tytuł:
Ja tam wiem że ludzie tak gadają, gadają na kierowców, ale gdy chowają rowerki do piwnicy i wsiadają do samochodu to tak samo się zachowują jak inni uczestnicy ruchu.Nie mówie tutaj o typach UMC UMC UMC bo to już bez komentarza, ale na pewno większość, nie raz bluzga i nie ustępuje miejsca rowerzystom.Ja już się przyzwyczaiłem do tych prawdziwych przepisów narzuconych przez kierowców, czyli taka jak jest naprawdę, a nie jak tam prawo które każdy w d*pie ma.
Pozdrawiam, psełdorowerzystów jak i rowerzystów. 8)
miasto: Toruń
dołączył: 2011-06-28
dodano: 2012-10-08 18:35 tytuł: Brak kultury na DR
Dzisiaj, wracając z uczelni ul. Chopina, oczywiście Drogą rowerową, użyłem dzwonka na stado starszych pań spacerujących po DR, te się odsunęły, po czym jedna w ostatniej chwili wtargnęła mi prosto pod koła, dzięki szybkiemu unikowi i dobrym hamulcom (a równo tydzień temu miałem dopiero co robione m.in. hamulce), zamiast zrobić staruszce garaż z tyłka, "jedynie" zahaczyłem ją lewym ramieniem. Niestety, była na tyle masywna, że resztę prędkości wytraciłem na innej dziewczynie stojącej na DR, czyli normalka w pobliżu Placu Rapackiego.

To, co mnie oszołomiło, to zostanie skrzyczanym przez tą staruszkę, że jak ja śmiem jeździć po Ścieżce rowerowej (jeszcze użyła tego wyrażenia!). Druga, żeby było ciekawiej, się z nią nie zgodziła, twierdząc, że mogę jechać po DR, ale absolutnie nie z taką prędkością.

Nie wiem nawet, jak mam to skomentować, więc jedynie opisałem, jak mnie staruszka dwukrotnie zwaliła z nóg (pierwszy raz dosłownie, drugi w przenośni). Chyba sobie kiedyś zamontuję takie cudeńko na rower.

PS Przy okazji chciałem przypomnieć o nowych przepisach dot. wyposażenia rowerów :)
wypowiedź edytowano: 2012-10-08 18:36:36 przez: benio101
ravix
miasto: Włocławek
dołączył: 2011-05-05
dodano: 2012-10-09 01:11 tytuł: Brak kultury na DR
A może zachować się najnormalniej w świecie i zadzwonić po policję - Ty byłeś na drodze rowerowej, Pani wtargnęła, więc to jest jej wina. I co ona na to powie?

Osobiście wolałbym takich sytuacji jak najmniej, bo są po prostu nieprzyjemne.
dołączył: 2012-05-28
dodano: 2012-10-09 09:32 tytuł: Brak kultury na DR
benio101 twoja historia jest tak abstrakcyjna, że nie wiadomo, czy śmiać się czy irytować
Tego lata na DDR przydzwoniła we mnie nastolatka oglądająca podczas jazdy rowerem swoje stopy - gibnęło ją z nieuwagi tak, ze przednim kołem władowała się w moje przednie koło. A siedziała na wielkiej, ciężkiej holenderce, zdecydowanie dla niej za dużej. Zanim wylazłam spod roweru ona była ze 100 metrów dalej, pedałując ile sił w nogach. Jeden z przechodniów (działo się to przy przystanku autobusowym) próbował młodą damę przytrzymać, ale się nie udało.
Na szczęście skończyło się tylko na centrowaniu przedniego koła, wymianie błotnika i siniakach na goleniu.
Zgodnie z moimi doświadczeniami to młodzież jest najmniej uważnym użytkownikiem dróg rowerowych. Seniorzy przynajmniej nie szarżują i poruszają się prawą stroną.
miasto: Toruń
dołączył: 2007-02-20
dodano: 2012-10-09 10:03 tytuł: Brak kultury na DR
W podobnych sytuacjach dzwonię niemiłosiernie już z daleka i nie odpuszczam. Na odzywkę "co! nie ma miejsca" albo "omiń se po chodniku" odpowiadam grzecznie, że nie wolno mi jeździć po chodniku. Jeszcze bardziej irytują mnie kierowcy,którzy krzyczą przez okno samochodu "po przejściu to się prowadzi" kiedy przejeżdżam po P-11 - przejeździe dla rowerzystów. Oni po prostu nie kojarzą tego oznakowania, myślą, że to przetarte pasy. Jeśli mogę zrozumieć starszych kierowców, to wcale, a wcale młodych ludzi, którzy także wydzierają się na rowerzystów. Niektórzy owszem orientują się, ale mówią "tak przejazd, ale się prowadzi".
wypowiedź edytowano: 2012-10-09 11:51:58 przez: julo
miasto: Toruń
dołączył: 2011-06-28
dodano: 2012-10-09 10:05 tytuł: Brak kultury na DR
@ravix: Niedawno miałem inną sytuację, na przejeździe rowerowym w stronę mostu (kilkanaście metrów dalej), na mój widok, dziewczyna w aucie przyspieszyła, próbując we mnie wjechać (nie było to przypadkowe dodanie gazu zamiast hamowania, ale nawet jeśli, to nie w tym sprawa), po czym, jak już wyhamowała na przejeździe, tamując ruch innym, krzyczała na mnie, że rower się przeprowadza przez ulicę i mam, cenzurując jej wypowiedź: zejść z roweru i przeprowadzić albo ona mnie nauczy tego, po czym jej pasażerka wyszła i mnie popchnęła. Z racji, że nie biję kobiet, jedynie wezwałem policję i zastawiłem jej drogę ucieczki. Pięć minut wyzywała, stojąc cały czas na DR i przejściu. Niestety, jak ujrzała policję jadącą od strony Bydgoskiej na sygnale, zbiegła na czerwonym miejscu z miejsca zdarzenia, omijając mnie chodnikiem. Takiej ucieczki się nie spodziewałem. Oczywiście Panowie policjanci przedarli się do mnie dopiero po kolejnych 2 minutach i stwierdzili, że bez monitoringu nic nie zdziałają, a pomimo, że ten jest, to obrócony w inną stronę. I to nie pierwszy, nie ostatni raz, kiedy wezwałem policję. Niestety, zawsze winni uciekają. I co zrobić? Do tego, że ludzie uważają przejazd rowerowy za przejście dla pieszych się przyzwyczaiłem, a i nawet parę tematów nawet na forum o tym było. Napisałem o tym zdarzeniu tylko dlatego, że pierwszy raz się spotkałem z reakcją, jakoby ścieżka rowerowa nie służyła jeździe rowerem czy istniał jakiś osobny limit prędkości na niej.
miasto: Toruń
dołączył: 2011-06-28
dodano: 2012-10-09 10:10 tytuł: Brak kultury na DR
Piszecie: wezwij policję etc. ale zanim ta policja przyjedzie, to jest już za późno. A wiem, bo nieraz wzywałem, gdy dojdzie do bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Zawsze ludzie uciekają. Poprzedni, najświeższy przykład podałem, żeby zarysować sytuację. Zazwyczaj kończy się na machnięciu ręką, bo wezwanie Policji, niestety, ale w mieście korków, jest nieskuteczne, bo oni i tak wożą się furami, więc zanim przyjadą, to winny zdąży nawiać. Chyba, że macie jakiś skuteczny sposób, jak taką osobę przetrzymać do czasu przyjazdu Policji, to z chęcią się dowiem, choć mocno się obawiam o sposób jej realizacji i wolałbym do tego, mimo wszystko, nie doprowadzać.
miasto: Toruń
dołączył: 2007-02-20
dodano: 2012-10-09 10:57 tytuł: Brak kultury na DR
Ale już tak nie narzekajmy. To wszystko jest wypadkową kultury bycia i poszanowania zasad w ogóle. Wśród rowerzystów jest sporo całkiem nieodpowiedzialnych, wśród pieszych i wśród kierowców także. Oczywiście skutki tego braku odpowiedzialności, głupoty i ignorancji są różne w zależności, czym dana osoba "dysponuje": swoim ciałem, rowerem, osobówką, czołgiem 4x4, czy autobusem lub ciężarówką. Niestety, o tym wielu zapomina. Na szczęście spotykam coraz więcej normalnych kierowców przestrzegających PORD. Z rowerzystami i pieszymi bywa...różnie.
malgosia
miasto: Toruń
dołączył: 2008-03-05
dodano: 2012-10-09 12:26 tytuł: Brak kultury na DR

Ale już tak nie narzekajmy. To wszystko jest wypadkową kultury bycia i poszanowania zasad w ogóle. Wśród rowerzystów jest sporo całkiem nieodpowiedzialnych, wśród pieszych i wśród kierowców także.
oczywiście zgadzam się z tym, ale trzeba przyznać że jest różnica między trąbieniem na rowerzystę który legalnie przejeżdża przez jezdnię a próbą rozjechania. Musiała to być jakaś psychopatka za kierownicą :o Benio, na przyszłość zanim jeszcze policja przyjedzie to szybko rób zdjęcie tablicy rejestracyjnej i furiata :P
miasto: Toruń
dołączył: 2007-02-20
dodano: 2012-10-09 12:44 tytuł: Brak kultury na DR
Dlatego zasygnalizowałem różnicę w skutkach braku odpowiedzialności, chamstwa i ignorancji w zależności od "narzędzia". Oczywiście zamiar potencjalnego sprawcy to rzecz pierwszorzędna. Gdybym to ja jadąc rowerem chciał staranować nawet najmniejszy samochód byłbym uznany za wariata, niestety sytuacje odwrotne bywają postrzegane jako norma społeczna i obyczajowa - vide przygoda przed mostem. Masz rację. Trąbienie poza hałasem krzywdy nie czyni, co najwyżej zirytuje, gorzej gdy za tym idzie wciśnięcie nie tego pedału (w aucie) co trzeba.



Ale już tak nie narzekajmy. To wszystko jest wypadkową kultury bycia i poszanowania zasad w ogóle. Wśród rowerzystów jest sporo całkiem nieodpowiedzialnych, wśród pieszych i wśród kierowców także.
oczywiście zgadzam się z tym, ale trzeba przyznać że jest różnica między trąbieniem na rowerzystę który legalnie przejeżdża przez jezdnię a próbą rozjechania. Musiała to być jakaś psychopatka za kierownicą :o Benio, na przyszłość zanim jeszcze policja przyjedzie to szybko rób zdjęcie tablicy rejestracyjnej i furiata :P
dołączył: 2016-06-03
dodano: 2016-06-28 23:02 tytuł: Brak kultury na DR
Temat dość stary, ale dorzucę co nieco.

Oczywiście, że sezon rowerowy istnieje, nie jest to jednak powód, żeby ciepłolubnych cyklistów postrzegać jako gorszych. To, o czym pisze rafal_86, dotyczy przecież wszystkich i po latach jeżdżenia stwierdzam, że osoby wystrojone w kolarskie ciuchy nie są tu wyjątkiem. Wzrastający standard dróg rowerowych przyciąga bowiem nie tylko sezonowych rowerzystów, ale i takich, których wyobraźnia jest równie szeroka jak ich obcisłe wdzianka. Oprócz jazdy ławą, u jednych i drugich modne jest tarasowanie drogi rowerowej poprzez postój obok siebie i pogaduchy.

Co do chaotycznej jazdy i zygzaków, cóż, różnie z tym bywa. Ostatnio wskutek zmęczenia w drodze powrotnej i wywołanej tym chwili dekoncentracji zdarzyło mi się zajechać drogę innemu rowerzyście i tylko dzięki refleksowi i sprawnym hamulcom udało się uniknąć zderzenia.

Przy okazji, taka rzecz: zatrzymuję się na ddr, żeby przepuścić na pasach jakiegoś starszego pana (bo czemu nie, skoro to samo zdarza się nam jako pieszym i rowerzystom ze strony kierowców aut), a jednocześnie wyprzedza mnie inny rowerzysta. Gdyby to był samochód, byłby słuszny mandat za wyprzedzanie na pasach, a tak była jedynie niechlubna reklama dla SRT (napis na stowarzyszeniowej koszulce tego cyklisty).
wypowiedź edytowano: 2016-06-28 23:14:33 przez: rubikon
dołączył: 2015-09-23
dodano: 2016-09-21 10:19 tytuł: Brak kultury na DR
Artykuł o rowerzystach i pieszych - http://nowosci.co...gach-rowerowych.html

Na końcu taki ciekawy akapit: "Rzecznik toruńskiej policji przypomina także, że pieszy może poruszać się po ścieżce rowerowej, ale zawsze musi ustąpić pierwszeństwa rowerzyście."
pietruch
miasto: Toruń
dołączył: 2007-09-23
dodano: 2016-09-21 16:51 tytuł: Brak kultury na DR
Oczywiście, że może ale jeśli nie ma w takim miejscu chodnika... Gratulacje dla Pani policjantki za wprowadzanie ludzi w błąd...
Dodaj odpowiedź »  |  Nowy temat »
     do góry »
Inne tematy z tego działu:
  Temat Założony Ostatnia wypowiedź
droga rowerowa do Chełmży2014-04-13 10:51 julo2024-03-29 15:10 samolot
Hulajnogi Bolta (czyt. śmieci), czyli zagrożenie na DDR2022-06-03 18:04 wolfwood2024-03-25 17:11 trurl
Droga rowerowa Toruń-Unisław2022-10-10 18:26 jarass2024-03-22 09:09 jarass
Objazdy i utrudnienia na toruńskich trasach rowerowych2014-12-14 22:24 pawel2024-02-02 09:00 julo
Nowe drogi rowerowe w _okolicach_ Torunia2015-09-10 21:12 pietruch2024-01-30 12:11 jarass
Zimowe jeżdżnie2010-01-13 17:41 pietruch2023-12-01 18:40 julo
Zrównoważona mobilność w Toruniu - spotkanie konsultacyjne 8 maja 20232023-04-28 20:46 andrew9252023-10-28 16:32 andrew925
Nowe drogi rowerowe w Toruniu2009-12-03 22:50 pawel2023-09-17 14:04 samolot
Stojaki i parkingi rowerowe2010-03-23 13:43 asiao-o2023-08-18 22:51 andrew925
Na co wydać 600 tysięcy złotych?2013-09-07 08:39 trurl2023-08-05 11:11 piotrg

Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242

Wszystkie Prawa zastrzeżone. Cytowanie i kopiowanie dozwolone za podaniem źródła.
SRT na Facebook